Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Witajcie witajcie!
Tak konkretnie, nie zaglebiam sie w to forum, wiec byc moze jestem kolejnym. Mieszkam od pewnego czasu w Trojmiescie i chetnie poznalbym dojrzala kobiete, zainteresowana znajomoscia z kims w moim wieku. Nie bede sie wypowiadal ma swoj temat - jedynie to ze bylem nawet w zwiazku z duzo starsza kobieta i brak mi tego (nie byl to zaden sponsoring) - to nie miejsce na zbytnie otwieranie sie. Nawet jesli ma byc to "luzna znajomosc" - akceptuje to. Mam 24 lata... jestem w pelni niezalezny.
Moze zostawie maila:
oczekujacy24@gmail.com
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Marcin89inmail.pl jak jest tu dojrzała kobieta wiedzaca czego chcę niech napisze ją lat 24
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Dodaj ogłoszenie a dziale Towarzyskim, szybciej się ktoś zgłosi ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Przecież to jest dział "towarzyski" ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

To jest forum Trójmiasta. Ogłoszenia są tu: http://ogloszenia.trojmiasto.pl/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

wiecie co--właściwie facet nikogo nie obraza,napisał czego potrzebuje-a ciag dalszy zależy od pan zgłaszających się,
wiec co --szukam to szukam
przecież pod spodem tez szukają!;)
żeby nie było -ja się nie zgłaszam!;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

A ja tylko mówię, że szybciej znajdzie, albo że więcej osób zobaczy jego ogłoszenie tam gdzie jest ich główne miejsce ;]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

@Isztar
>żeby nie było -ja się nie zgłaszam!;)

To jest myśl, Ty się podświadomie zgłaszasz ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Konkretnie to NIE, a nie konkretnie, to być może:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Anty------pomóz-bo ty tak łądnie składasz zdania błedów nie robisz;)
"jeszcze Polska nie zgineła PÓKI my zyjemy.."czy ...KIEDY my zyjemy"
ja się tak upieram bo mam dziecko uczyc--"kiedy.."
ale mi to za chiny ludowe..nie pasuje
--
--autora przepraszam,że nie na temat--ale piszeDOJRZAŁA PANI może łatwiej ci będzie wybaczyć;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Pochlebstwami daleko zajdziesz:P
Ten hymn, to już czas zmienić;)
Obserwując wykonania, zwłaszcza stadionowe, co drugi polak ma własną wersję:D

Za wikipedią
"Wiele osób przeinacza drugi wers i zamiast ...kiedy my żyjemy... śpiewa ...póki my żyjemy.... W oryginalnym tekście Wybickiego i obowiązującym tekście Hymnu jest forma kiedy i tylko ona jest poprawna"

Aktualna wersja:
"Jeszcze Polska nie zginęła,
Kiedy my żyjemy.
Co nam obca przemoc wzięła,
Szablą odbierzemy."

Tekst według pisowni rękopisu Wybickiego:
"Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy."

Starsze ludzie, zwłaszcza w czasie świąt państwowych uparcie śpiewają tą drugą wersję, co mnie strasznie irytuje:d

A Ty tak pytasz, masz bana na google?:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

bana nie,no kurcze na twoja odp.liczyłam a pochlebstwa wypływały z obserwacji---piszesz b.dobrze i tyle-to nie było smarowanie,to fakt!
na ogół googla używam z powodzeniem
no dobra--chciałam cie sprawdzić;)
dzieki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Ty uznajesz że piszę bardzo dobrze, samemu mi się wydaje że piszę dość dobrze, a jedna osoba cały dzień dzisiaj wytyka mi moje błędy:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

nie znam cie---ale pisanie masz super
jesteś wszechstronny i oczytany
logiczny i filozoficzny,kiedy trzeba konkretny
duzy intelekt,emocjonalnoisc przy tym wcale nie nizsza
kulturalny choć i dosadny
pieniądze sa dla ciebie do używania
nie sa bozkiem,skromny i znający swoja wartosc
otwarty i dobry dyskutant,leki pesymista
dos cnieufny,jak cie ktoś oszuka--to nie chce sz go znac
lubisz dobrze zjeść,ale niewyszukane,tradycyjne potrawy...
słodkie tez ....
twoim największym błędem jest niewiara we własne wielkie możliwości
i moc-odbudowywania wszystkiego od nowa!!!
gdzie spudłowałam?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

ktoś kto ci zarzuca że zle piszesz--robi to z przekory lub czystej złosliwosci
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

może nie powinnam publicznie-nie mam jak inaczej;)
ale tez--dlaczego nie mówic ludziom ,ze sa wspaniali
umiemy sobie wytykac publicznie a nie umiemy chwalić-szczerze
czy to normalne
[" my"--mentalność Polaka)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Mam wiarę we własne wielkie możliwości, tylko mam wątpliwości co do sensu tych działań. Mógłbym zdobyć wielkie pieniądze, stać się sławny i podziwiany, stworzyć coś wspaniałego - większość to może. Właściwie w dobie youtuba to wszyscy mogą:D Chociaż to "coś wspaniałego" może mieć inne znaczenie w zależności od człowieka.
Tylko po co, skoro niedługo umrę?

Nie żebym chciał ten proces przyśpieszyć, po prostu nie mam na niego wpływu i jest on nieuchronny.

Nie widzę głębszego sensu w życiu. To jakiś chory żart, bo nawet jeśli spotyka mnie coś dobrego, a spotyka i jestem ogólnie szczęśliwy, to cierpienie istnieje wokół mnie, i dotyka mnie, osób mi bliskich i wszystkich ludzi (których mimo że nie lubię, to nie życzę im źle), i to wszystko niezależnie od moich działań. Świat dąży do zagłady.

Ja umrę. I mimo że akceptuje śmierć i jestem z nią pogodzony, to jej istnienie godzi w sens jakiegokolwiek działania. Robi się co się musi. Życie wystarczy tylko przeżyć;)

>gdzie spudłowałam?

Nie jestem pesymistą!:P

>ktoś kto ci zarzuca że zle piszesz--robi to z przekory lub czystej złosliwosci

Nie, raczej z myślą o tym bym dzięki temu pisał lepiej;)
To konstruktywna krytyka:)

>umiemy sobie wytykac publicznie a nie umiemy
>chwalić-szczerze czy to normalne

W tym coachingu o którym wspominałaś chwalenie innych i przejmowanie pochwał jest ważne.
W duchowości, o której też wspominałaś, życie jest wahadłem i biorąc komplementy sobie do serca sprawiamy że wahadło wychyla się silnie w jedną stronę. Nie posiadamy nad nim władzy, więc nie będziemy mogli go powstrzymać aby się nie wychyliło w przeciwną, gdy ktoś nas skrytykuje. Lepsza jest droga środka i nie branie sobie do serca opinii na nasz temat.

Za komplementy dziękuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

konstruktywna krytyka dobra--bo widzisz w niej możliwości rozwoju
gorzej jeśli krytykujący ma złośliwe intencje i wcale nie wie że jest narzędziem --to jego rozwojowi nie słuzy[nie wiem kto cie tam prostował;)-może i był swiadom
--
dylemety sensu zycia i cierpienia sa znane nam wszystkim
przyjęłam sobie za prawde---cel zycia tu na ziemi-jako szkołe,dla wielu -piekło i dla wielu którzy się z tego piekła otrzasneli---walka o zmiany
-zabrzmi ideowo--zmiany w systemie,swiadomosci--to ma sens
i wtedy chce się podnosić z kolejnego dołka
właśnie dlatego,że masz ta ogromna wrazliowsc i to cie boli-masz szanse to zmieniac
nie chodzi o wielkość a o wykorzystanie siebie w pełni
i nawet jeśli ktoś jest na stanowisku stróża-tez może to robic--
prostując---prostując zycie i ukazując bezsens i obłude-obnazajac
ty masz do tego wszelkie narzędzia-jesteś jak latarnia
ja to czuje ,wiem i spotykałam już takich ludzi
nie jesteś pierwszy
podejrzewam ze zycie duchowe jest bardziej skompliokowane i wielu z nas nie jest w stanie pojac nawet podstawowych rzeczy,,m inn za przyczyna wielowiekowego prania mózgu i mieszania nie tylko w katolicyzmie,w buddyzmie jest to samo,albo i jeszcze gorzej...ja jednak wierze,że jak w całym wszechświecie tak i tu jest jakiś porządek i sprawiedliwość--zbyt inteligentne to wszystko by nie maiło sensu
może sensem jest jakiś powrót

czytając Cejrowskiego,a czyyta się go od dechy do dechy
-on tu jest wspaniałym sobą zwykłym i niezwykłym,szczerym i ciepłym człowiekiem-----on już to dawno stwierdził a po przemyśleniu i ja mu wtóruje----dzicy ondianie sa mądrzejsi od nas--oni zycie przyjmują takim jakie jest,próbuja przezyc i ciesza się z każdej dobrej rzeczy,z PRZEZYTEGO DNIA,że brzuch syty,smierc jest dla nich normalna rzecza,wpisana w zycie-- a my mamy tak dużo i ciagle nam mało
ciagle jesteśmy niewdzięczni
jakos tam w tej swiatyni w Baltimore ...pomimo wszystkich oropnosci zycie nadal jest piekne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Zmieniając świadomość zmieniasz sposób jak widzisz obiekt - sam obiekt jednak pozostaje bez zmian. Niektórzy próbują zmienić świadomość tak by zmienił się obiekt, ale to iluzja, bo to nie obiekt się zmienia, to oni tracą świadomość.

Ja nie mam dołka, ja stoję na najwyższym szczycie i mam świadomość że gdzie nie spojrzę, to wszędzie jest w dół:d

Nie kłóci Ci się to lubienia pracy stróża z "wykorzystaniem w pełni siebie"?

Większość osób nie wykorzystuje w pełni siebie, bo niezależnie od swoich czynów, system ich ogranicza.
Prosty przykład, studia od kilkunastu lat stają się już edukacyjnym standardem, a system potrzebuje może 10% osób z wyższym wykształceniem i większość tych osób nie ważne jak bardzo będzie się chciała w czymś realizować zwyczajnie nie da rady. Brak popytu i silna konkurencja;)

A gdy jesteś w stanie polubić pracę stróża, czy każdą inną, to możesz też polubić życie bezrobotnego i bezdomnego.
Czy to nie jest właśnie ten Twój powrót? To właśnie bycie tym Indianinem w zurbanizowanym świecie;)

>zbyt inteligentne to wszystko by nie maiło sensu

A może byłoby to cholernie irytujące gdyby jednak nie było w tym sensu, ani inteligencji (ja jej nie dostrzegam), i gdyby przed ani po tym życiu, nie było nic więcej?:)
Niestety chyba właśnie tak to jest, reszta to wiara zrodzona z nadziei, której celem jest uchronić ludzi nie mających dość silnej psychiki przed wpadnięciem w rozpacz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

ja widze taki sens[może mnie jest łatwiej bo jestem matka--i jak zwatpie w sens zycia dla siebie to mam cel życia dla nich)

jestem niewolnikiem stróżem--na ile mogę nie godze się na drobne niesprawiedliwości,naginam ludzi na różne najpierw ugodowe sposoby do zmiany nastawienia do INNYCH I DO ICH PRACY
nawet najdrobiejsza zmiana się liczy
szukam innej--nie można kocha cna siłe,albo powiedzieć że cos mi odpowiada-skoro nie'
jeśli natrafię na wyjątkowe chamstwo i zatwardziałość,alternatywe jakiegokolwiek innego zajecia mam---mówie "fallusowi" co o nim mysle[ja cie przepraszam ale czasem dopuszczam nazwanie rzeczy po imieniu w kierunku chama)
chodzi o to żeby po drodze nie być obojętnym i dac impuls i innym--tak idajesz impuls do zmiany--może nie wiesz co dalej będzie się działo-może jeszcze lata będzie g...a le w końcu takich jak ty wkurzonych znajdzie się więcej--będą widzieli sens

...córka mi właśnie powiedziała--ty piszesz a ważne jest zycie a nie twoje pisanie[nie chciałam do niej w tą sekundę podejść ...)
masz odpowiedz
mali mistrzowie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Kiedyś o tym pisałem, że ludzie robią sobie dzieci by stworzyć/nadać sens swojemu życiu. Jakoś to do mnie nie przemawia, wręcz przeciwnie.

Problem w tym że ja nie jestem wkurzony. I gdybym widział alternatywę, jakiś sposób zmiany, to bym to zrobił. Nowa religia, nowy ruch społeczny, system polityczno-gospodarczy - to wszystko już było. Nie widzę sposobu by coś zmienić, naprawić, zrewolucjonizować. A jednocześnie nie jestem tym wkurzony, nie jestem typem niszczyciela, który widząc wielki czerwony przycisk z napisem "zagłada świata" nacisnąłby nim by mu wytłumaczono do czego to;)

Dużo myślę, ale nie mam wielkiej nadziei na dojście do czegoś, więc najprawdopodobniej zwyczajnie się zestarzeje i umrę:)

Myślenie Twojej córki to myślenie 99,999% populacji i dlatego jest jak jest i nigdy nie będzie lepiej. I nie da się zmienić ich mentalności, bo podstawą ich założeń jest właśnie działanie a nie myślenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Antys--maleństwo ma 6 lat i za wiele nie myślało żeby to powiedzieć
i ono mnie z dołka wielokrotnie wyciągało
i często mówi cos nad czym ja musze mocno pomyslec i zadziwi mnie
ale ja nie po to ja sobie zrobiłam
ja w ogóle niczego i nikogo nie planowałam
tak wyszło..powiesz-głupota,bezmyslnosc-tak wyszo i trzeba było podjąć pałeczke ,codziennie podejmuje pałeczke
czasem planuje ale za bardzo boga( Boga)nie rozśmieszam
jak to twierdza jedni-a drudzy-że zaplanowałam zanim tu przyszłam,tak ogólnie-próbuje sobie przypomnieć-co to było
------
wykształcenie---z jednej strony mgr i to wielokrotnych mamy wielu,
do prowadzenia biznesu niepotrzebny,tu inne cechy i sporo szczęścia
ale w niektórych branżach chocbys z tego wykształcenia nie korzystał--bo tylko pare przycisków masz uruchomić -to i tak zadaja
wiec ludzie to robia,biznes się toczy
nie jest normalnie ale tez --kurcze od nas zależy czy to zmienimy
mamy tez sporo potencjału-porównaj nas do nie wiem rozwalających wszystko arabów--chciałbyś -żeby tu masowo napłynęli,dzieki -wole naszych katoli!
obojetnosc -brak życia---właśnie chodzi o to,żebysmy takimi rwącymi się sarmatami nie byli...poddajesz się asan?;)
a może ci pozyczyc swoje dzieci--posiedz ci na głowie -to zaraz podziękujesz za to co masz;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

nawet jeśli załozyc -dzieci sa sensem,potem wnuki sa sensem ,potem działka jest sensem
niektórzy tak maja--a niektórzy czekaja kiedy dzieci się usamodzilenia---i w końcu ten inny schowany sens będą mogli realizować,a przynajmniej spróbować o ile wcześniej udar nie dopadnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

http://www.youtube.com/watch?v=FQSZWAStqcY
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Anty, próbuję Cię zrozumieć ale ni chu.. chu mi się to nie udaje, chyba jestem zbyt ograniczona
"nie widzę sensu w życiu" "świat dąży do zagłady" i Ty mówisz że nie jesteś pesymistą??

"Po co, skoro niedługo umrę?" skąd pewność, że NIEDŁUGO?

"Dużo myślę, ale nie mam wielkiej nadziei na dojście do czegoś, więc najprawdopodobniej zwyczajnie się zestarzeje i umrę:)"

Samym myśleniem na pewno nie dojdziesz do niczego. Dlaczego działanie jest czymś złym? Każdy się zestarzeje i umrze a działanie obok myślenia może spowodować, że przeżyjemy fajnie dany nam czas. Sami jeśli tego chcemy, lub z kimś. Gdzieś napisałeś, że szukasz ale nie nachalnie. A czy Ty wiesz kogo/czego szukasz? A jeszcze po co? Skoro umrzesz. Mam wrażenie, że szukasz tylko godnych siebie przeciwników w wymianie argumentów światopoglądowych rozpraw.

Anty, Monty Python się kłania i ...."always look on the bright side of life" ;))) + Lao Che "porzuć to kim byłeś i żyj jak nawet nie śniłeś"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

RutG, nie sądzę by Ci się udało mnie zrozumieć skoro nie zrozumiałaś tego z pesymizmem;)

>"Po co, skoro niedługo umrę?" skąd pewność, że NIEDŁUGO?

Bo stanie się to w kilkadziesiąt lat, a to niedługo według mojej miary.

>Samym myśleniem na pewno nie dojdziesz do niczego.

Nie odrzucam działania, ale myślenie poprzedza działania.
Brak pomysłu nie jest powodem do działania.

> Dlaczego działanie jest czymś złym?

Samo w sobie nie jest, jego skutki często są.
Żyjemy w świecie, w którym prócz kultu ciała i pieniądza jest kult działania.
To że świat tworzony jest dla ekstrawertyków - przynajmniej u nas, w teraźniejszości - nie oznacza że wszyscy muszą się temu podporządkować i być właśnie tacy.
Mniej działania, lepiej przemyślanego, daje lepsze efekty niż działanie dla zasady, by poczuć że się żyje, że właściwie wykorzystuje się dany nam czas. Bo czy rzeczywiście się go dobrze wykorzystuje gdy robi się dużo, niezależnie czy ma to sens i jest dobre?

"Fajnie" dany nam czas można przeżyć jak się chce, w każdy sposób, nawet strzelając do dzieci, bo fajnie to pojęcie względne, zależne od gustów i upodobań, a właściwie od tego co nam sprawia przyjemność lub nas bawi. Czy sens życia ma się sprowadzać do tego by było zabawnie?

Na resztę zabrakło czasu, ale i tak była oderwana od tego o czym mówiliśmy, więc nie szkoda:p

I jeszcze ta końcówka:
>Anty, Monty Python się kłania i ...."always look on the bright side of life" ;)))

Dobry przykład pokazujący różnicę w postrzeganiu rzeczywistości pomiędzy nami.
Ty widzisz optymistyczną piosenkę.
Ja, ironię, sarkazm i głównego bohatera przybitego do krzyża w wyniku pomyłki;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Dziękuję za wyjaśnienie, faktycznie inaczej postrzegamy rzeczywistość. I niech tak zostanie.
Pisząc poprzedniego posta czułam, że skomentujesz wyrażenie "fajnie" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

konkretnie czy znajdzie się taka przy której
będzie bardziej widoczna ta jasna strona zycia??;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Jak ma być konkretnie, to nie wiem:D
Tyle że przeskoczyłaś z tematu na temat, co przeinaczyło to co pisałem.
Wydaje mi się, że ludzie zazwyczaj są w związkach z osobami podobnymi do siebie (mimo że będąc już w związku, zdaje im się że wzajemnie się dopełniają).
Dostrzegasz zatem paradoks swojego pytania?;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

-może błędem była moja myśl-pytanie
może paradoksalnie jest rozwiązaniem,dopełnieniem zmieniajacycm nastawienie...bla bla
a może do do diaska-brakuje ci ..samicy!:)
żeby się wokół zrobiło bardziej pastelowo i może nawet jaskrawo czerwono...:))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

ludziom dobrze jest z tymi ,kórzy sa podobni do nich
a jeśli jeszcze się do tego uzupełniają-to już jest więcej niż dobrze...
a może być z tego dobry związek,dobra współpraca,przyjazn..albo dobry seks
w tym ostatnim raczej nie mam złudzen że się dosłownie dopełniają
--ale miły piwnooki znajdzie na pewno jakies kontra.jakies "nie powiedziałbym","nie do końca""wyjątki wcale nie potwierdzają reguły"
--nie ma teorii,kórej nie można obalic...
to ostatnie to--zdaje się i Einstein zwykł mówic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Coraz mniej rozumiem z tego co piszesz, mimo że szczerze się staram.
Nikogo mi nie brakuje, chociaż sporo osób z tego forum próbuje mi to wmówić, nie mogąc zaakceptować tego jaki jestem. Nie każdy jest taki sam, nie zmuszajcie mnie proszę do dostosowywania się, bo to co może być dobre dla Was, niekoniecznie jest dobre dla mnie.
Zaczęłaś całkiem inny temat, a sprowadzasz wszystko do jednego.
Nie rozumiem też Twojej niekonsekwencji, w jednym wątku piszesz że zmianę należy poczynić od siebie i dopiero się wiązać, a tu uznajesz że zmienię się poprzez związek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

Einstein powiedział też, że "gdy­by ludzie roz­ma­wiali tyl­ko o tym, co ro­zumieją, za­padłaby nad światem wiel­ka cisza".

;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Konkretnie! Czy znajdzie sie taka...?

ok--już nie będę...
zmiany zaczac od siebie yes,;inni i wszystko wokół ma na nas wpływ,too
czy tego chcemy czy nie
nawet jeśli ktoś /cos jest impulsem, nie wykonuje za nas pracy nad sobą,
pisałam wcześniej ,że mnie inspirujesz[nie tylko ty..
i to jest prawda,nie jakims tam miłym zwrotem
---
pasujesz mi jaki jesteś-spoko
tez nie lubie imputowania-
chyba nikt mnie nie rozumie-norma
mam problem z dokładnym wyrażaniem tego co czuje,mysli--mogę to zle nazywać- i odbór jest zakłóc
--
podobno Tesli większy geniusz , Plancka A.E. sam uznał większego od siebie
ale nie chce mi się szukac co oni twierdzili
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Czy kobieta (40+),samotna matka może jeszcze znaleźć przyjaciela,partnera? (204 odpowiedzi)

Zastanawaim się czy to jeszcze mozliwe,aby kobieta po czterdziestce,będąca samotną matką mogłaby...

Osoba trans poszukująca bratniej duszy - trójmiasto i nie tylko (71 odpowiedzi)

Cześć! Szukam kontaktu do wszystkich osób, przy których mogłabym się zrelaksować, spędzić miło...

Poznam geja (37 odpowiedzi)

Wiem, że to brzmi idiotycznie i schematycznie, ale trudno tak wyjaśnić w kilku słowach o co...