W Partii trwał dziś konkurs na głupka dnia.

Pretekstem do konkursu był tragiczny w skutkach zamach w Nicei. Kilku kolesi z Partii postanowiło przy tej okazji podzielić się z Suwerenem swoimi przemyśleniami. Jako ze język pogardy jest obowiązującym językiem w PiS, w konkursie brały udział wyłącznie wypowiedzi w tym języku.

Nominaci do nagrody głupka dnia poruszali się dziś z rana po omacku, zupełnie jak dzieci w mgle, bo Prezes Polski i Wyrocznia Historii rano jeszcze smacznie spał i nie zdążył zatwierdzić tzw. Partyjnego Przekazu Dnia, stąd wypowiedzi nominatów były w sposób szczery głupie, prawdziwe i zupełnie nieskoordynowane.

Pierwszym nominatem do nagrody jest Warzecha. Koleś znany z pisywania do prawackich potralikow przyrównał ofiary ataku do "baranów idących na rzeź". Stwierdził, ze przecież "normalni ludzie mają odruch obronny". Siedząc w miękkim fotelu w Warszawie koleś ten dziwi sie, ze "Nikt nie próbował zamachowca zatrzymać, wskoczyć do szoferki" . Jest to wg niego dowód na "bierność i bezradność Europejczyków".
Ta wypowiedź kandydata Warzechy na głupka dnia w PiS najwyraźniej wynika z zamiłowania do filmów akcji, w której bohaterowie wskakują do rozpędzonych ciężarówek i trzymając sie paznokciami lakieru pojazdu wypychają z buta uzbrojonego po zęby kierowcę. Nominacja do głupka dnia w PiS naprawdę porządnie wypracowana.

Kolejnym nominatem jest "unijna szmata" Pawlowicz, ktora za wszystko wini "lewactwo", które należy za tragedie w Nicei ukarać za współsprawstwo w zbrodni.

Konkurs wygrywa jednak bezapelacyjnie Błaszczak zwany Prototypem, ktory błysnął sugestią, ze za zamach w Nicei odpowiadają m.in. środowiska gejowskie. Dowodem na to miałby być fakt, ze po zamachu w Paryżu, jak powiedział "Zorganizowano marsze, malowano kwiatki na chodnikach w różne kolory, kredkami o kolorach całej tęczy. Dla mnie jest to bardzo wyraźne nawiązanie do LGBT".
Najwyraźniej to właśnie ten ukryty talent trafnego typowania przestępców na podstawie poszlak (w tym przypadku kredek) jest tym, co stanowi, ze "Prototyp" jest odpowiednią osobą na stanowisku Ministra Spraw Wewnętrznych.

Przez pomylenie jednej litery post powyżej nabrał ,chyba nie zamierzenie, innego znaczenia.

Nie jesteśmy pochyłą wierzbą, na którą każda koza może wskoczyć. I to jest dobra wiadomość dzisiejszego dnia. Polska odzyskuje podmiotowość.

Jaroslaw "Pan" Kaczyński, 9 marca 2017, w dniu wyboru Premiera Donalda Tuska ma stanowisko przewodniczącego Rady Europy.

>że karmę dostaje unijną a nie wyłącznie z naszych podatków
Domyślam się, ze chodzi ci o wynagrodzenie. Tak, skoro pracuje w instytucji unijnej, to z niej dostaje kasę.
Podobnie jak dostawało ją 16 asystentów pana doooody na najprawdziwdzych i najbardziej rzeczywistych etatach, gdy był europosłem.

>zwisa mi to zwiędłym kalafiorem
Szczerze współczuję ci zwięzłego kalafiora.

Gdyby rzeczywiście rządził...

Ale jeśli ktoś robi jedynie za owczarka niemieckiego w ciepłej budzie (choć na krótkim łańcuchu), to nie mam najmniejszego interesu w tym, aby był to Polak (choćby był nim tylko nominalnie).

Choć z drugiej strony zwisa mi to zwiędłym kalafiorem. I nawet jest pewna satysfakcja, że karmę dostaje unijną a nie wyłącznie z naszych podatków :)

>Na ile mi wiadomo, to Kaczyński królem Europy nie jest i nie był

Towarzyszowi Kaczyńskiemu zupełnie to nie grozi, bo Europa raczej skutecznie broni się przed bolszewizmem.
Ale nie trzeba chyba być królem Europy ani nawet kandydatem, aby coś dla Polski zrobić, czyż nie ?

>to równie dobrze królem Europy może być Fin czy Grek

Tak samo mówili polscy Panowie w XVIII wieku, którym było wszystko jedno, czy tu będzie Polska czy Rosja i czy Polską będzie rządził Krol Polski czy rosyjski car.
Właśnie dlatego i przez takich jak ty "Polska to nienormalność",

> A co w interesie Polski, jako kraju i Polaków jako narodu zrobił towarzysz Kaczyński ?

Na ile mi wiadomo, to Kaczyński królem Europy nie jest i nie był, zatem ucieczka od odpowiedzi na moje pytanie nieco nietrafna.
A skoro Rudy nie zrobił dla Polski nic, to równie dobrze królem Europy może być Fin czy Grek (masz coś przeciwko tym nacjom?).
Dla Polaków przynajmniej taka korzyść, że nie muszą się za takiego króla wstydzić.

A co w interesie Polski, jako kraju i Polaków jako narodu zrobił towarzysz Kaczyński ?

Akcja zaplanowana przez prorosyjski rząd w Warszawie i najwyraźniej inspirowana przez Kreml może doprowadzić do tego, ze UE nie chcąc mieć u siebie jakiegoś niezrozumiałego dla nikogo wewnątrzpolskiego konfliktu wybierze jakiegoś Greka albo Fina.
Rozumiem, ze na tym dla prawdziwych Polaków polega interes Polski.

A możecie przypomnieć, co Rudy Król Europy zrobił w interesie Polski, jako kraju i Polaków jako narodu?

I jakim emisariuszem naszego kraju i narodu jest facet (chyba facet), który uważa, że "Polskość to nienormalność"?

To są kompleksy Kaczyńskiego, ale przede wszystkim kwintesencja jego antypolskości w służbie Rosji,

Każdy normalny przywódca kraju Unii mając możliwość umieszczenia swojego rodaka o wysokim poparciu w kraju (w Polsce kandydaturę Tuska popiera większość Polaków) a także zagranicą (Tusk nie ma w UE realnej konkurencji, kraje wyszehradzkie tez go poparły) robiłby wszystko, aby to stanowisko przypadło właśnie jemu. Nawet jeżeli jest on z innej opcji politycznej. Bo tego wymaga interes Narodu.

W interesie Rosji, która w Polsce operuje przez bolszewików jest słaba Unia i przede wszystkim słaba Polska w Unii.
Dlatego Kaczyński posłusznie wypełnia to, co co jest w interesie Rosji, a nie Polski.
Zawsze znajdą się jacyś Saryiusze nota bene Wolscy, Macierewicze czy inne San Escobar Waszczykowskie.
Jednym słowem 'pożyteczni' na służbie caratu. Sami siebie określający się w Polsce jako Pany lub "lepszy sort".
Nie inaczej było przed rozbiorami.

Stary, to był "pocałunek śmierci" dla Syriusza Wolskiego. Logiki w tym żadnej. Zwykłe kretyńskie kompleksy Kaczyńskiego.

Dziś nagroda należy się całemu kolektywowi partyjnemu.
Rządząca w Polsce Partia Bolszewicka wystawiła swojego kandydata na szefa RE i twierdzi, ze to polski kandydat.

Skąd to przekonanie ? Przecież sam rząd nie reprezentuje już od dawna polskich interesów.
Rząd może sobie wystawić kogo chce, ale polskim kandydatem będzie zawsze ten, kogo popierają Polacy, a ci w przeważającej większości popierają Pana Premiera Donalda Tuska.

http://www.euractiv.pl/section/instytucje-ue/news/rzad-nie-zamierza-poprzec-tuska-ale-polacy-chca-by-pozostal-szefem-re/

Z wywiadu Powerpoint Morawieckiego dla Deutsche Welle :
"Czy pamięta Pan demonstrację sprzed dwóch i trzech lat z 11 września, który to jest Dniem Niepodległości w Polsce...."

11 września jest pewnie Dniem Niepodległości w waszej Polsce, bolszewicy.
W naszej jest 11 listopada.

Naród jest pod wrażeniem

Sasin Suski Selin . Mnie się oni mieszają.
Jeden mądrzejszy od drugiego.

Suskiego pytano dziś o tabletkę "dzień po".
Odpowiedział : "nie zażywam takich tabletek".

Można byłoby sądzić, ze to była dowcipna riposta, gdyby nie padło kiedyś z jego ust pytanie o Carycę Katarzynę.
W ten sposób Suski rozwiał wszelkie wątpliwości i zmierza pewnym krokiem po Puchar Roku w konkursie.

Minister Wojny ewidentne ma swoich słuchaczy za głupszych od siebie, tymczasem sam zasłużył na partyjną nagrodę w konkursie.
Oddajmy mu głos :

To nie kierowca samochodu, którym jechałem, spowodował wypadek. Przyczyna jest badana, ale jedno jest pewne - nie został on spowodowany przez kierowcę samochodu, którym ja jechałem. Co do tego nie ma cienia wątpliwości, bo ten samochód został z tyłu uderzony przez jeden z innych samochodów.

Dziś Głupkiem Dnia w Partii i zdobywcą Internetów został pan Power Point Morawiecki, wicepremier tzw. Rzadu.

Bolszewicy po nawiązaniu kontaktów dyplomatycznych z San Escobar, nie ustają w tworzeniu alternatywnej rzeczywistości.

I już wiadomo skąd bolszewicy wzięli pomysł na dwukadencyjność samorządów..... z filmu Ranczo.

Oto wypowiedz Morawieckiego dziś dla TVN24 : 'W filmie "Ranczo" widzimy, jakie są konsekwencje zbyt długiego utrzymywania władzy'

Zdaje się, że ktoś ostatnio coś wspominał o ludziach specjalnej troski ?

To się nazywa mieć dobry finisz w konkursie.
Jeszcze przed końcem roku główny bankster Power Morawiecki Point, szpec od podatków, które nie wejdą i gość od planów które najlepiej prezentują się na rzutnikach stwierdził :

"Nie znam żadnego rządu w ciągu ostatnich 80 lat, który by tak dbał o potrzebujących, jak nasz."

Niestety nasz zwycięzca w konkursie na Głupka Dnia nie określił jak bolszewicki tzw. Rząd dba o potrzebujących, ani który rząd przed 1936 dbał równie mocno.

Squirrelko,

Jaki prezydent, taki zamach. Jaki partia, taka martyrologia.

Krystyna jeździła po nocy taksówką, a Jaroslaw był bity kamerą.

Co tam o niej Niesioł nakrzyczał, bo nie słyszałem ?

P. Krystyna Pawłowicz, moja ulubiona posłanka. Za ten wpis na Fb:

'Obrońcy demokracji napadli mnie przed północą po wyjściu z Sejmu.
Posłuchali widać wcześniejszych wezwań posła Niesiołowskiego,który wskazując mnie obelżywie z nazwiska,wezwał kodowców by mnie atakowali.
Obrzucano mnie plastikowymi butelkami,lżono,szarpano za ubranie,używano stadionowych tub w uszy, by mnie ogłuszyć.
Robiono zdjęcia.Pokazałam im znak V,co ich jeszcze bardziej rozwścieczyło.
Z podjudzonego na mnie chwilę wcześniej przez Niesiołowskiego tłumu ewakuowała mnie Policjantka,która asystowała mi wśród wrzasków i obelg i doprowadziła do Alej Ujazdowskich do radiowozów policyjnych.
Radiowóz policyjny odwiózł mnie do domu.
Policji BARDZO DZIĘKUJĘ.
Atak na starszą kobietę,to honorowe metody walki tłumów "obrońców demokracji".

Problem w tym, że bardzo szybko ktoś uczynny zapodał filmik (pewnie niedługo zniknie, jak i komenty) na Jej profil, na którym widać, że Pani Krystyna stoi w towarzystwie DWÓCH rosłych policjantów a nie JEDNEJ POLICJANTKI , NIKT Jej nie szarpie, niczym w Jej kierunku nie rzuca, a Ona sama nie wykonuje żadnego gestu 'V', tylko stoi... z nader rzadką miną...

Edit - sprzed chwili
Jak mi własnie napisanao - nie wróciła do domu żadnym radiowozem, tylko najzwyklejszą taksówką...

I po co straszyć wiewiórki, że starszej kobiecie krzywda się dzieje, no po co? ;)