Królewna
Mówię do żony:Dajmy im szansę trzeci raz. I poszliśmy na obiad w jakiś sierpniowy dzień. Wcześniej miałem uwagi co do jedzenia. Może źle wybierałem ale nie było dobre. Chodzę do wielu restauracji i wydaje mi się, że wiem co to znaczy "dobry obiad".Ale nie o tym chciałem pisać. Jedzenie średnie na 3+. Ale obsługa to już rewelacja!Właścicielu nie zatrudniaj królewny
w charakterze kelnerki! To naprawdę odstrasza gości i nie polecą tej restauracji nikomu. Blondynka z wyniosłą miną i bez słowa "dziękuje" i "smacznego" rzucała mi talerzem pod nos. Takiego traktowania klienta nie było nawet w "Wikingu" w Nowym Porcie za komuny.Ja wiem, że najlepsi wyjechali ale takich ludzi wywala sie z pracy na zbity pysk.Pozdrawiam i życzę powodzenia.
w charakterze kelnerki! To naprawdę odstrasza gości i nie polecą tej restauracji nikomu. Blondynka z wyniosłą miną i bez słowa "dziękuje" i "smacznego" rzucała mi talerzem pod nos. Takiego traktowania klienta nie było nawet w "Wikingu" w Nowym Porcie za komuny.Ja wiem, że najlepsi wyjechali ale takich ludzi wywala sie z pracy na zbity pysk.Pozdrawiam i życzę powodzenia.