Album Lilly Jacob - wolskim antysemitom do refleksji w listopadową noc.
18-letnia Lilly Jacob została deportowana wraz z rodziną, jak większość Żydów z Węgier na wiosnę 1944 roku. Na rampie w Auschwitz była brutalnie oddzielone od swoich rodziców i braci młodszych i już nigdy nie zobaczyła żadnego z nich ponownie, zostali zagazowani i spaleni w krematorium.
Pod koniec wojny została przeniesiona do podobozu w głąb Niemiec. Tam przyszło wyzwolenie i w tym dniu zdarzył się mały cud. W opuszczonym baraku SS znalazła album fotograficzny. Zawierał on m.in. zdjęcia jej rodziny i przyjaciół z dnia, w którym pojawili się na słynnej rampie, gdzie tysiące Żydów w nieświadomości ich losu czekała na okrutną śmierć.
Ten album jest jedynym, istniejącym dowodem fotograficznym dokumentującym Żydów przybywających do Auschwitz. Był koronnym dowodem w procesie oświęcimskich oprawców (którzy zostali rozpoznani na tych zdjęciach).
Kolejnym albumem ale odkrytym stosunkowo niedawno, jest album Karla Hockera, zastępcy komendanta KL Auschwitz - ciekawostką jest, że zdjęcia wykonał ten sam fotograf. Później zamieszczę parę zdjęć z tego albumu, gdzie w czasie gdy żydowskie dzieci duszono gazem, SS-mani doskonale się bawili...przerażające.
Popatrzcie na zdjęcia tych żydowskich dzieci - pomyślcie, że chwilę później dusiły się w komorze gazowej.



To zdjęcie w 100% wskazuje na Auschwitz - w dali widoczna słynna brama obozowa.


To droga do Krematorium IV i V (w dali baraki BII) - matki z dziećmi były zabijane od razu po przyjeździe.
Pełen album do obejrzenia pod tym adresem http://www1.yadvashem.org/exhibitions/album_auschwitz/page01.html
--------------------------------------------------------------------------------
Obejrzyjcie te zdjęcie i powiedzcie mi proszę, czym zawiniły te dzieciaki na zdjęciach, co zrobiły takiego złego, aby zakończyć swoje dzieciństwo dusząc się od CyklonuB w komorze gazowej...czemu nazywacie je "czosnkami" albo "żydostwem"?
Pod koniec wojny została przeniesiona do podobozu w głąb Niemiec. Tam przyszło wyzwolenie i w tym dniu zdarzył się mały cud. W opuszczonym baraku SS znalazła album fotograficzny. Zawierał on m.in. zdjęcia jej rodziny i przyjaciół z dnia, w którym pojawili się na słynnej rampie, gdzie tysiące Żydów w nieświadomości ich losu czekała na okrutną śmierć.
Ten album jest jedynym, istniejącym dowodem fotograficznym dokumentującym Żydów przybywających do Auschwitz. Był koronnym dowodem w procesie oświęcimskich oprawców (którzy zostali rozpoznani na tych zdjęciach).
Kolejnym albumem ale odkrytym stosunkowo niedawno, jest album Karla Hockera, zastępcy komendanta KL Auschwitz - ciekawostką jest, że zdjęcia wykonał ten sam fotograf. Później zamieszczę parę zdjęć z tego albumu, gdzie w czasie gdy żydowskie dzieci duszono gazem, SS-mani doskonale się bawili...przerażające.
Popatrzcie na zdjęcia tych żydowskich dzieci - pomyślcie, że chwilę później dusiły się w komorze gazowej.



To zdjęcie w 100% wskazuje na Auschwitz - w dali widoczna słynna brama obozowa.


To droga do Krematorium IV i V (w dali baraki BII) - matki z dziećmi były zabijane od razu po przyjeździe.
Pełen album do obejrzenia pod tym adresem http://www1.yadvashem.org/exhibitions/album_auschwitz/page01.html
--------------------------------------------------------------------------------
Obejrzyjcie te zdjęcie i powiedzcie mi proszę, czym zawiniły te dzieciaki na zdjęciach, co zrobiły takiego złego, aby zakończyć swoje dzieciństwo dusząc się od CyklonuB w komorze gazowej...czemu nazywacie je "czosnkami" albo "żydostwem"?