Opinie do spektaklu: Emigrantki.
"EMIGRANTKI"
Radosław Paczocha

EMIGRANTKI pokazują polską emigrację zarobkową z perspektywy ciężko pracujących kobiet, do tego matek wychowujących swoje dzieci na odległość.

Dramat ukazuje ich pełną napięć relację pomiędzy sobą, trudne życie codzienne, problemy tożsamościowe, życie na walizkach i poczucie straconego życia osobistego, które próbują odkupić zarabianymi na swoje ...
Przejdź do spektaklu.

tym oceniam spektakl lepiej. Pewnie, że nie wszystko było jak by można było. Pewnie,że nieszczęsnej Figurze znów nachalnie wciśnięto rolę " wampa" ale była bardzo przekonująca jako głos bitych żon. Zresztą nic dziwnego-ponoć wie, co mówi. Zgadzam się z przedmówcami, że Zośka to postać, której los i kwestie wydają się najbliższe.Także moim wspomnieniom-a byłam wówczas młodą nauczycielką mierzącą się z tematem eurosierot. Na własne uszy i oczy słyszałam i widziałam takie dramaty. Scenografia świetna!Bardzo podkreślająca klimat zmagań. Wyszłam poruszona, przeżyłam swoje dylematy sprzed lat jeszcze raz, przypomniałam sobie tą gorycz. Dziękuję za to przedstawienie.Rzeczywiście temat mało otrzaskany- a przecież każdy Polak zna kogoś , kto był w takiej sytuacji. Była to sytuacja masowa.

Nie będę ryzykował, gdyż już dwukrotnie wyszedłem przed zakończeniem "spektakli" oglądanych w TW. To już nie teatr, a jakieś dziwadło i wytwór chorych umysłów. Przykre, bo kiedyś to był Teatr !!!

Poszedłem na "spektakl", który z tytułu należy do kanonu klasyki. Zaczęło się od rynsztokowego słownika i inwektyw kierowanych w stronę widowni. Następnie jakiś rozebrany całkowicie do naga facet biegał po scenie prezentował swoje ubogie genitalia albo stał wypięty gołym tyłkiem do widowni. Więcej już nie oglądałem. Ale podobno było tylko gorzej.