W ostatnim tygodniu odwiedziłam tę "moją" restauracyjkę dwa razy i coś mi nie pasowało... Za drugim razem dopiero dowiedziałam się od b.młodej kelnerki, że zwolnili kucharza, który miał już tam dość długi staż - i to wszystko wyjaśniło. Utwierdziłam się w moim przekonaniu,iż coś nie gra, że mam dobry nos, a właściwie, to smak. Oni niestety to drugie gdzieś zgubili :(