Kindżałem bym wyrżnął to całe tałatajstwo
Po palikociarni i eseldowcach najbardziej odrażającym środowiskiem wydają mi się dworscy tzw. twórcy i artyści i cała ta otoczka z nimi związana. O prawdziwych zaś twórcach takich jak zmarły dopiero co Janusz Krasiński słychać niewiele.
Od paru dni trwa w Polsce poszukiwanie zdrowego rozsądku zagubionego w r. 2007, a akurat tym środowiskom przydałby
się on najbardziej. No bo czy , przykładowo, Pasikowski wykazał się choćby odrobiną zdrowego rozumu robiąc paszkwil na Polaków, będący rozwinięciem afery Jedwabnego ? A przypominają sobie Państwo próbę odbrązawiania obrony Westerplatte, próbę na szczęście nieudaną ? A dodajmy do tego fakt,że te szkodliwe przedsięwzięcia są finansowane z naszych podatków.
Pozbawieni zdrowego rozumu wydają się mi też rozmaici krytycy filmowi. Oto czytam w "Gościu Niedzielnym" opis reakcji niektórych krytyków na film "Bitwa o Wiedeń" i nie mogę w to uwierzyć. Oczywiście film do arcydzieł nie należy ale krytycy-kretyni nie zajmują się jego wartością artystyczną. Ich zarzuty wywołuje to, iż jest to film
rzekomo
"obrzydliwie antyismlamski" i "podszyty prokatolicką ideologią".
Proszę więc nie dziwić się, że po poczytaniu o takich kretynach budzi się we mnie prawdziwie muzułamańska furia i pragnienie wyrżnięcia kindżałem tego całego durnego tałatajstwa. Bo na zdrowy rozum to dla nich zdecydowanie za późno.
A naprzeciwko tego całego szamba i pluszczących się w nim szambonurkow jest tylko jeden jedyny serial "Czas honoru" na całe 23 lata "III RP". A w mediach i na forach jeden dureń z drugim śmie wypisywać durnoty o państwie " niepodległym i demokratycznym".
Od paru dni trwa w Polsce poszukiwanie zdrowego rozsądku zagubionego w r. 2007, a akurat tym środowiskom przydałby
się on najbardziej. No bo czy , przykładowo, Pasikowski wykazał się choćby odrobiną zdrowego rozumu robiąc paszkwil na Polaków, będący rozwinięciem afery Jedwabnego ? A przypominają sobie Państwo próbę odbrązawiania obrony Westerplatte, próbę na szczęście nieudaną ? A dodajmy do tego fakt,że te szkodliwe przedsięwzięcia są finansowane z naszych podatków.
Pozbawieni zdrowego rozumu wydają się mi też rozmaici krytycy filmowi. Oto czytam w "Gościu Niedzielnym" opis reakcji niektórych krytyków na film "Bitwa o Wiedeń" i nie mogę w to uwierzyć. Oczywiście film do arcydzieł nie należy ale krytycy-kretyni nie zajmują się jego wartością artystyczną. Ich zarzuty wywołuje to, iż jest to film
rzekomo
"obrzydliwie antyismlamski" i "podszyty prokatolicką ideologią".
Proszę więc nie dziwić się, że po poczytaniu o takich kretynach budzi się we mnie prawdziwie muzułamańska furia i pragnienie wyrżnięcia kindżałem tego całego durnego tałatajstwa. Bo na zdrowy rozum to dla nich zdecydowanie za późno.
A naprzeciwko tego całego szamba i pluszczących się w nim szambonurkow jest tylko jeden jedyny serial "Czas honoru" na całe 23 lata "III RP". A w mediach i na forach jeden dureń z drugim śmie wypisywać durnoty o państwie " niepodległym i demokratycznym".