Kinga Kalejta - ocena
Kupiłam działkę rekreacyjną na Kaszubach bez dostępu do drogi publicznej, co wyszło na jaw dopiero po analizie dokumentów - wcześniej sprzedawcy zapewniali, że dostęp taki jest i nawet zapis taki znalazł się w akcie notarialnym. Gdy wyszło na jaw, że zostałam wprowadzona w błąd, zgłosiłam się do Pani Mecenas najpierw po poradę, a potem po poprowadzenie sprawy. Pani Mecenas doprowadziła do tego, że sprzedający zawarli ze mną ugodę, że doprowadzą do ustanowienia stosownych służebności przez właścicieli drogi, do której działka przylega i faktycznie tak się stało. Jestem bardzo zadowolona, że udało się wszystko załatwić polubownie przed notariuszem, bo w przeciwnym razie trzeba by iść do sądu z pozwem i czekać na rozstrzygnięcie kilka lat, a sprzedający to bardzo specyficzne i trudne osoby.