Odradzam
Wystrój w środku tak z drugiej połowy lat. 90 (w łazience widać to bardziej - a na dodatek jest w niej zimno !).
Restauracja w centrum, weszliśmy w środę po godz. 18 - oprócz nas pusta sala, tylko dwie osoby.
Obsługa ok. Obrus poplamiony.
Na dania czeka się jakieś pół godziny.
Dania podawana na dużych talerzach. Porcje symboliczne.
Zamówiłem pierś z kurczaka z warzywami na grillu.
Warzywa można było policzyć na palcach jednaj ręki. 4 pieczarki. Dwa kawałki papryki.
Powiem tak, serwowane przez nich danie główne można by zaakceptować ale tylko jako starter.
Nie polecam.
Jeden plus - mieliśmy stolik przy oknie z widokiem na Rezydenta. Przyjemna panorama. Ale moim zdaniem to miejsce zasługuje na zdecydowanie lepszą kuchnie.
Moja partnerka była bardziej zadowolona ze swojego dania.
Restauracja w centrum, weszliśmy w środę po godz. 18 - oprócz nas pusta sala, tylko dwie osoby.
Obsługa ok. Obrus poplamiony.
Na dania czeka się jakieś pół godziny.
Dania podawana na dużych talerzach. Porcje symboliczne.
Zamówiłem pierś z kurczaka z warzywami na grillu.
Warzywa można było policzyć na palcach jednaj ręki. 4 pieczarki. Dwa kawałki papryki.
Powiem tak, serwowane przez nich danie główne można by zaakceptować ale tylko jako starter.
Nie polecam.
Jeden plus - mieliśmy stolik przy oknie z widokiem na Rezydenta. Przyjemna panorama. Ale moim zdaniem to miejsce zasługuje na zdecydowanie lepszą kuchnie.
Moja partnerka była bardziej zadowolona ze swojego dania.