Co 3 miesiące bywm w Gdańsku ciągle przejeżdżałam i bardzo ciekawił mnie ten wieżowiec. Kiedy oglądnęłam w TVN Magdę Gesler w akcji musialam tam pojechać. Bardzo podobała mi się w ekranie telewizora ta flądra na patelni i na miejscu również ślinka ciekła. Zamówiłam ją i z wielkim apetytem zjadłam, poźniej zamówiłam moja ulubioną zupke czyli rosół nie był już z MAGGI hi hi hi. A na koniec z ledwością ale dałam radę zjadłam deser zapłaciłam mało jak na taki zestaw dań. Otrzymałam również kartę rabatową i te widoki przez lornetkę. Było MEGA polecam wszystkim tylko jedno trzeba się prosić o zapalenie świec i wymienienie lub przyniesienie kwiatka do stolika ;( Ale ogólnie SPOKO