Potrzebuję porady kogoś kto się na tym zna.
Mam kafle (gres) na przedpokoju razem z kuchnią połączone. W pokojach natomiast mam już panele. Oczywiście wszystko jest na jednym poziomie.
Marzy mi się zmiana kafli ale odpada skuwanie ich.
Myślałam aby położyć kafle na kafle ale jak rozwiązać problem z połączeniem kafli z panelami w pokojach. Chodzi mi o różnicę wysokości jaka powstanie. Da się to jakoś zrobić czy konieczne jest też położenie nowych paneli. Planuję kiedyś wymianę ale na teraz brak kasy na wszystko.

Zanim przejdę do technologii wykonania , rozważ czy chcesz mieć 15 milimetrowe progi w pokojach , można je załagodzić odpowiednią listwą ale różnica będzie spora .
Czemu niemożna skuć ?

więc ten pomysł odpada:-/

Kafli na kafle nie kładź, może okazać się, że jest za duże obciążenie i poodpadają.

Co za bzdura !
Nie masz pojęcia nie gadaj !

Ostatnio przeczytałam, że jest coś takiego jak "cienka płytka ceramiczna" zwana też płytką "slim". Wyczytałam to na blogu z ciekawymi poradami http://annalineid.blogspot.com/2015/04/rosnaca-popularnosc-cienkiej-pytki-tpt.html Problem w tym, że pani opisuje to, co dostępne w USA. W Polsce pewnie można już kupić, ale cena może być "nieprzyjemna".
Zwróciłam na to uwagę, bo to ciekawe rozwiązanie.

Slimy są już dość popularne u nas , i nie są droższe niż dobre płytki gresowe .

Jestem uparta i zrobiłam tak jak pisałam wcześniej. Położyłam (nie ja osobiście:-)) na stare kafle gres polerowany. Było to jakoś koniec czerwca. Nic się nie dzieje i wygląda pięknie. W pokojach położyliśmy takie specjalne listwy maskujące specjalne do różnicy poziomów i na prawdę nie przeszkadza to w codziennym użytkowaniu.
Jedynie w salonie który nie ma drzwi i stanowi jakby jedność z przedpokojem i kuchnią zdecydowaliśmy się na położenie nowych paneli i grubszych podkładów aby wyrównać różnicę.