Re: Rower w ciąży?
nie wiem czy pisze na temat,ale 1sze 3mce lezalam w lozku, czulam sie fatalnie, mdlalam, jedno omdlenie nawet zakonczylo sie zlamaniem czesci chrzestnej nosa, szwami i krwiakiem,teraz czuje sie dobrze ale ze sportow to 2godz spacery codziennie.przychylam sie do opinii ze kazdy powinien sie ruszac w miare swoich mozliwosci, zazdroszcze dziewczynom ktore chodza na silownie,basen aerobik i czuja sie jakby byly stworzone do ciazy (ja zdecydowanie nie jestem,mam znaczny spadek formy , smiesznie mowiac blyskotliwosci takze), wspolczuje tym ktore musza lezec 9cy, ale jazda rowerem to dosc ryzykowne w ciazy, to moje zdanie,ale mysle ze zdanie zdrowego rozsadku.po moich przygodach ( potem upadek ze schodow) uwazam ze lepiej nie kusic losu. jesli ktoras ma ochote na spacer w ciagu dnia,to dajcie znac przyszle mamy,spacer kontuzja raczej nie grozi.pozdrawiam.
0
0