Tak sie zbieramy i zbieramy... trzeba w końcu się zebrać i podjąć ta "męska" decyzje :D
Proponuje spotkać się jakoś w tym tyg po godz 17tej :) gdzie? Jakiś pubik w Gdańsku :) Co wy na to? :)

nie wiem gdzie, ale jestem za... byle nie w poniedziałek i nie w środę:)

a może w piątek ? Jakies piwko i tany tany przy okazji :)

Dajcie jakieś konkrety. Mnie też brakuje towarzystwa.

Ja się dostosuję, ale niestety niczego nie mogę zaproponować, bo nie znam Gdańska.Więc czekam na Wasze propozycje:)

PIATEK GODZINA 18.30 GDANSK Gł. POD MACDONALDEM
jak juz sie spotkamy postanowimy gdzie isc dalej :)
ja jestem za jakims pubikiem :)

Ja w kazdym razie czekam w piatek o 18.30 :)

Super. Czy wystarczającym znakiem rozpoznawczym będzie zagubiona mina i niepewny wzrok, czy może coś jeszcze? :)

Co do dalszego łażenia ODRADZAM klub Barbados, który niby znajduje się najbliżej (straaasznie niemiła obsługa)

Cześć dziewczyny, od czasu do czasu czytuję sobie to, co tu zostanie napisane i... Może też się przyłączę? To oczywiście nic pewnego, bo nasz (tzn. męża i mój :-)) samochód jest w warsztacie i być może będzie do odebrania w piątek właśnie. Wtedy to my pojedziemy po auto, bo ono stoi poza Gdańskiem ale w miejscu gdzie mamy rodziców, więc byłaby wycieczka przyjemne z pożytecznym.

Witam czy odbyło się już wasze spotkanie ,BO JESTEM chętna pozdrawiam..

Z tego co widzę, ma się odbyć.

Termin: 15 stycznia, piątek w Gdańsku Głównym wewnątrz budynku Dworca pod MacDonaldem o godzinie 18.30.

ja będę:) i postaram się namówic koleżanke

Przypominam chętnym, że to spotkanie dla samotnych, a nie dla zabicia czasu... :)

Niestety z przyczyn ode mnie niezależnych nie mogłam sie z wami spotkać :( Mam nadzieje że było super :)

niestety.... nikt się nie pojawił:(

bylam na spotkaniu, nie bylo nikogo, dzieki temu że wymieniłam się nr tel z jedną osobą (która miała się spóźnić) bylysmy we dwie na piwie. Czekałyśmy do 18:50. Tak to już jest, można się umawiać a i jak większość nie przyjdzie. Podstawa to numery komórkowe a nie tylko gg.

Czekałyśmy do 18.50. Nikogo nie było. A my we dwie spędziłyśmy miło czas na pogaduszkach. Następnym razem bez telefonów ani rusz.
Aga - może jakoś się minęłyśmy? Tu równiez tel byłby nieozowny.