Dziewczyny uważajcie! Pani fryzjerka jest mega nieprofesjonalna! Spaliła mi głowa i jeszcze zażądała ode mnie pieniędzy. Mam spalona całą głowę, wypadają mi włosy- dzięki Pani fryzjerce wyglądam masakrycznie!!!! Poszłam na ratunek do innych salonów fryzjerskich i okazało się że nie jestem jedyną klientką Pani Venus, którą muszą po niej poprawiać.Profesjonalna fryzjerka nie powinna wypuścić swojej klientki w takim stanie i jeszcze zażądać od niej pieniędzy. Bo trzeba dodać że fryzjerka nieźle się ceni. A niestety cena w tym przypadku nie idzie w parze z jakością usługi. Zdecydowanie nie polecam!

Przeczytałam Pani recenzję i jestem bardzo oburzona takim negatywnym nastawieniem do tak kochanej osoby jaką jest Pani Sylwia , wiadomo że nikt Pani nie broni wystawić opinii ale tak bardzo obrażać tak ciepłą Kobietę , która swój czas poświęca nawet po godzinach swojej pracy trzeba mieć naprawdę tyle empatii w sobie żeby drugiego człowieka chcieć tak zniszczyć , proszę mi wierzyć są ludzie ( tacy jak ja np ) , którzy są bardzo zadowoleni z usług Pani Sylwii i podejścia do klienta a niestety ale przeszłam tylu fryzjerów którzy są tak mściwi i nie rozumiejący drugiego człowieka że za przeproszeniem żal d*pe ściska na takich pseudo fryzjerów , a Pani Sylwia jest tak sympatyczną i doświadczoną osobą że klienci jadą tyle kilometrów aby zmienić swój wizerunek . Mogę Pani na palcach wymienić salony w których mają takie podejście do klienta i przede wszystkim nie zaczynają metamorfozy włosów bez szczegółowego opisu itp . w życiu tyle nie dowiedziałam się o swoich włosach i o pielęgnacji i wgl . U innych fryzjerów a tak jak mówię mnóstwo salonów przeszlam a jestem bardzo wymagającą osobą miałam wielokrotne spalone włosy i żadnej reklamacji nie moglam zgłosić a Pani Sylwia właśnie wczoraj uratowała moje włosy bo takich mocnych zniszczeniach za co bardzo dziękuje Pani Sylwi bo teraz odrazu czuję się lepiej i wkońcu odnalazłam swoją najlepszą fryzjerke w całym trójmieście amen ;***

Potwierdzam nieprofesjonazlim Pani Sylwi. Chęci może ona ma ale niestety nie potrafi się przyznać do błędów fryzjerskich. Zamiast pomóc klientce, której niszczy włosy (pali, robi na zielono) to zwala wine na klientki i ich włosy. Proszę się przejść po Rumii i popytać ile fryzjerek musiało poprawiać "cuda" na głowach po pracy Pani Sylwi.

Ja także skorzystałam (podkreślam SKORZYSTAŁAM)z usług Pani Sylwii. Początek wizyty wydawał się ok, chociaż fryzjerka jak dla mnie o nietypowym zachowaniu( głośna, strojąca dziwne miny, żartująca z wszystkiego). W trakcie mycia szarpała wręcz moje włosy, spłukiwała mi je zimną wodą mówiąc, że tak musi być. Dziwne, bo nigdy nie spotkałam się z takim przypadkiem. Pokazałam jej fryzurę jaką chciałabym mieć. Efekt-obecnie mam dużo mniej włosów niż przed wizytą, są one "wykoszone" a nie skrócone. Jednym słowem aż płakać się chciało. Pani Sylwia nie mogła się oprzeć z zachwytu jak cudownie wyglądam. Włosy lekko wilgotne, ułożone niechlujnie (jak to ona mówi "czesane wiatrem") Klientka siedząca obok mnie patrzała się na mnie tak jakby chciała mi powiedzieć, "sorry ale wyglądasz nieciekawie :/ " Zapłaciłam i wyszłam.Nigdy przedtem nie byłam tak zawiedziona wychodząc od fryzjera.