Hej, dziewczyny Wy zawsze służycie fachową poradą. Wyjeżdżam do Toskanii i chcę przygotować słoiki z klopsikami, mięsem w sosie, itp. na obiady dla synka. Jak się za to zabrać, żeby w czasie podróży (dwa dni w samochodzie w lodówce turystycznej zasilanej akumulatorem) jedzenie przetrwało?

Nie wiem jak z robieniem takich słoików z mięsem typowo obiadowym :P

ale jak robi się mięsne słoikówki (wędliny ze słoika) i chcesz je dłużej potrzymać nawet bez lodówki - to zaleca się metodę tyndalizacji :)

http://kuchniakierowcy.pl/porady,przygotowanie_wekow,2.html
http://niebonatalerzu.blogspot.com/2013/06/weki-z-miesa.html

Ja bym wybrała opcję kupne słoiczki ;) żeby mieć pewość, że z nimi wszystko będzie ok :]