Wyszło szydło z worka...
...i okazało się, czemu poseł Godson zawdzięcza wybór.Jego elektorat nie wytrzymał i się zdemaskował, ujawniając pod wpływem emocji, co nim kierowało. A nie kierowało nim jakieś uwielebienie dla cech osobowości pana Godsona i jakichś jego zasług lecz zupełnie co innego.
Wyborcami kierowała... no, proszę zgadywać, co nimi kierowało ?
Nie kierowała nimi orientacja na świat zewnętrzny, na innych ludzi, na pana Godsona konkretnie. Kierowała nimi totalna autoorientacja, inaczej mowiąc pycha i zgubne mniemanie o swojej, SWOJEJ, światowości, europejskości, salonowości i nowoczesności.
"Wybieram Godsona, bo taki/a jestem wspaniały/a, a mój wybor tego dowodzi."
Nawiasem mówiąc, gdzieś pisałem o lemingach i burakach, których relacje nie są skierowane w kierunku świata i innych ludzi lecz są skierowane wyłącznie na siebie. I własnie tu ta teza znalazła kolejne potwierdzenie.
No i poseł jednym ruchem rozbił ten starannie wypielęgnowany fajansiarski autowizerunek naszych światowców-postępowców. Okazali się frajerami i to frajerami szczególnego gatunku, takimi, których w pole nie wywiódł ktoś inny lecz ich własna głupota. Ciekawe czy już to sobie uświadomli ? Ale co ja mówię - uświadomić sobie, świadomość,świadoma refleksja czyli refleksja racjonalna - to są przecież rejony świata dla lemingów nieosiągalne.
Wyborcami kierowała... no, proszę zgadywać, co nimi kierowało ?
Nie kierowała nimi orientacja na świat zewnętrzny, na innych ludzi, na pana Godsona konkretnie. Kierowała nimi totalna autoorientacja, inaczej mowiąc pycha i zgubne mniemanie o swojej, SWOJEJ, światowości, europejskości, salonowości i nowoczesności.
"Wybieram Godsona, bo taki/a jestem wspaniały/a, a mój wybor tego dowodzi."
Nawiasem mówiąc, gdzieś pisałem o lemingach i burakach, których relacje nie są skierowane w kierunku świata i innych ludzi lecz są skierowane wyłącznie na siebie. I własnie tu ta teza znalazła kolejne potwierdzenie.
No i poseł jednym ruchem rozbił ten starannie wypielęgnowany fajansiarski autowizerunek naszych światowców-postępowców. Okazali się frajerami i to frajerami szczególnego gatunku, takimi, których w pole nie wywiódł ktoś inny lecz ich własna głupota. Ciekawe czy już to sobie uświadomli ? Ale co ja mówię - uświadomić sobie, świadomość,świadoma refleksja czyli refleksja racjonalna - to są przecież rejony świata dla lemingów nieosiągalne.