Zadowoleni Kasia i Adam
W dniu 12.02.2011 razem z zona postanowilismy wybrac sie na obiad do restauracji. Znajac juz wiekszosc takich obiektow w centrum Gdanska czy Sopotu zona zaproponowala Malinowy Ogrod ,moje pierwsze odczucie bylo negatywne gdyz w Osowie knajpa na uboczu beeeee, jednakze bardzo sie pomylilem.
Pojechalismy i tu zaskoczenie na wejsciu przywitala nas Pani pytajac sie o cel naszej wizyty - oczywiscie obiad, zostalismy zaproszeni do stolika i blyskawicznie obsluzeni. Zamowilismy:
zona zupa z borowikow i na drugie łosos a ja sledziki i poledwica po argetynsku.
Jedzonko pierwsza klasa i to bez naciagania (odczucia zony i moje) nie chce az tak chwalic ale jestesmy bardzo zadowoleni i na pewno tam wrocimy - POLECAM WSZYSTKIM szukajacym czegos nowego.
Pojechalismy i tu zaskoczenie na wejsciu przywitala nas Pani pytajac sie o cel naszej wizyty - oczywiscie obiad, zostalismy zaproszeni do stolika i blyskawicznie obsluzeni. Zamowilismy:
zona zupa z borowikow i na drugie łosos a ja sledziki i poledwica po argetynsku.
Jedzonko pierwsza klasa i to bez naciagania (odczucia zony i moje) nie chce az tak chwalic ale jestesmy bardzo zadowoleni i na pewno tam wrocimy - POLECAM WSZYSTKIM szukajacym czegos nowego.