... Niestety pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyc. Zaczynajac od samego wejscia- pani menager sali kompletnie nie zorientowana w sytuacji (po co placic takiej osobie za nie wywiozywanie sie ze swych obowiazkow- to chyba tylko dla sztucznego podkreselenia "upper classu" tego miesjca), z calkowicie pogryzdolonym notesem wskazala miejsca na duzej sali, z wyraznym podkresleniem przez nas slow "dla niepalacych!". Po czym przy stoliku obok panstwo odpalaja sobie papieroska... Czar pryska. Karta dan na prawde okazala, potrawy w przystepnych cenach, natomiast czas ich przygotowania w najlepszym wypadku, to 40min. No i samo jedzenie... Podane w bardzo elegancki sposob, ale... Bylem we Wloszech, kosztowalem tamtejszej kuchni i jedzenie serwowane w la vicie moznaby porownac do naszego zwyklego baru mlecznego. Kompletnie przecietne. W menu polaczenia wielce wykwintne, na talerzu zamieniaja sie w bitki wolowe w sosie wlasnym etc. Spodziewalem sie czegos innego. Czegos oryginalnego i dosyc niespotykanego, natomiast po raz kolejny natknelem sie na polskie realia.