Byłem tam niedawno pierwszy raz - dawno tak dobrze nie zjadłem. Prawie jak u mamy (a to duży komplement). Za jedzenie jest jak na razie najwyższa nota, natomiast obsługa jest niestety bardziej zajęta sama sobą niż klientami...Za obsługę trója na szynach - jak już ktoś podszedł, to było miło, ale trochę się naczekaliśmy i namachaliśmy...A w tym czasie dziewczyny zajęte były rozmowami między sobą...Ceny trochę wyższe niż przeciętna, ale moim zdaniem i tak warto. Choć kelnerki raczej nie zachęcają, to i tak tam jeszcze zajrzę spróbować kilku innych dań...