Po doświadczeniach z ośrodkami w Koleczkowie i Chłapowie liczyliśmy, że nowa placówka będzie prowadzona z większą troską i profesjonalizmem. Niestety kolejne miejsce stworzone na pokaz, a nie z myślą o ludziach.

Standardowa procedura: przy zapisie pełen entuzjazm, obietnice indywidualnego podejścia i troski. Gdy tylko podpisana umowa i przelana pierwsza opłata kontakt znika, a opieka ogranicza się do niezbędnego minimum. Widać, że priorytetem jest zysk, nie człowiek.

Zamiast inwestycji w kadrę i warunki bytowe podopiecznych, szefostwo woli inwestować w nowe auta i lansować się na sukces. Niestety sukces finansowy, nie jakościowy.

(...)