mieszane uczucia

Z jednej strony widac fachowość, pani doktor prezyzyjnie opowiedziała nam co się z dzieckiem dzieje i udzieliła wskazówek, przyjechała błyskawicznie, ale zdecydowanym minusem jest podejście do pacjenta - do dziecka jeszcze w miarę, choć brakowało ciepła w kontakcie, natomiast jeżeli chodzi o uspokojenie zestresowanych rodziców - tu duże pole do poprawy. Wolałabym również, żeby pani doktor przy mnie rozpakowała jednowazową szpatułkę do badania gardła a nie wyjmowała jej z jakiegoś pudełka.
I jeszcze jedno - przy okazji wizyty, pani doktor zauważyła w budowie dziecka coś, co może być niepokojące i zasugerowała badania. Pomimo ponawianych pytań, czego to może być objaw i co może byc przyczyną, nie chciała udzielić odpowiedzi. Tak się nie robi. Wyszło na to, że mam zrobić badanie, tylko nie wiem po co. Pomimo ogólnie poprawnego przebiegu wizyty pozostały mieszane uczucia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu:

Szczęśliwie Tymek zachorował tylko na banalną infekcję przewodu pokarmowego. Przy okazji badania fizykalnego pacjenta widać czasem niewielkie nieprawidłowości, jak np. nieco zwiększony obwód głowy u niemowlęcia, co w zdecydowanej większości przypadków jest całkowicie bezobjawowe. Jednak dla ABSOLUTNEJ pewności, że wszystko jest w porządku warto wykonać badanie USG mózgowia, o czym rodzice Tymka zostali poinformowani. Błędem lekarza byłoby wyliczanie rodzicom wszystkich przyczyn, które teoretycznie mogłyby prowadzić do zwiększonego obwodu główki u dziecka. To dopiero niepotrzebnie wzbudziłoby ich niepokój w sytuacji, gdy prawdopodobieństwo poważniejszych nieprawidłowości jest bardzo znikome. Szpatułki do badania gardła są jednorazowgo użytku, co jest chyba absolutnie oczywiste!!!!! Pozdrawiam serdecznie Tymka i jego Rodziców.Grażyna Sikorska.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0