to zależy
Zależy od tego, na jaką klasę i wychowawcę się trafi. Niestety prawa ucznia są często łamane, więc trzeba mieć zaradnego wychowawcę. Bo na stronie internetowej statutu nie uświadczysz, a nie można go oglądać samemu - tylko z nauczycielem. Poza tym w szkole jest ciasno - szczególnie, że przez cały rok uczęszczaliśmy razem z ALO i nieraz brakuje klas. Wtedy zajęcia odbywają się w sklepiku i bibliotece. Poza tym program nauczania nie pokrywa się z tym podawanym na ulotce. Trzeba też trafić na dobrego anglistę, bo angielski to największy atut tej szkoły, ale niestety szanse są 50-50. Połowa anglistów uczy dobrze, a połowa kiepsko. Poziom nauczania jest wysoki, ale trzeba polubić pięć sprawdzianów tygodniowo. Trzeba też nieustannie pilnować swoich praw, bo niektórzy nauczyciele zupełnie się nimi nie przejmują. Ale poza tym dobrze uczą. Tak więc jest to szkoła dla ludzi, którzy są gotowi do poświęceń, żeby zyskać wiedzę. Nie polecam szkoły sportowcom, bo to zdecydowanie słaby punkt szkoły.Tak samo języki obce, poza angielskim i niemieckim są traktowane dość swobodnie.