Kto winien - nie wiem.
Nie wiem w jakim stopniu winny jest właściciel.
3 tygonie po tym jak kupiłem auto w tym komisie musiałem wydać ponad 6000
zł. na wymianę turbiny oraz wszystkich przewodów interkulera. Do tego 3
krotnie musiałem wymienić olej, żeby wypłukać to, co zapchało wszytskie
przewody.
Poprzedni właściciel albo wlewał stary olej z frytkownicy albo (zgodnie z
opinią z serwisu) właściciel nigdy nie wymieniał oleju. Zamiast oleju w
misce i przewodach była czarna, smolista guma.
Koszty i tak okazały się relatywnie niewysokie, bo w porę zareagowałem.
Poszła turbina i okolica ale silnik ocalał (!!!).
3 tygonie po tym jak kupiłem auto w tym komisie musiałem wydać ponad 6000
zł. na wymianę turbiny oraz wszystkich przewodów interkulera. Do tego 3
krotnie musiałem wymienić olej, żeby wypłukać to, co zapchało wszytskie
przewody.
Poprzedni właściciel albo wlewał stary olej z frytkownicy albo (zgodnie z
opinią z serwisu) właściciel nigdy nie wymieniał oleju. Zamiast oleju w
misce i przewodach była czarna, smolista guma.
Koszty i tak okazały się relatywnie niewysokie, bo w porę zareagowałem.
Poszła turbina i okolica ale silnik ocalał (!!!).