Re: Który internista chorób wew.? - Przychodnia świętokrzyska.
Rozumiem, że system jest okrutny, tym bardziej lekarz powinien przykładać się do diagnozy, by faktycznie wypisywać skierowania, recepty itd osobom które rzeczywiście tego potrzebują. Tymczasem w przypadkach które opisalam potraktowana zostałam na odwal i chamsko. Zaznaczę, że w sumie w innych przychodniach, jak mieszkałam w innej części miasta nie spotkałam się z czymś takim. Od kiedy jestem zapisana na świętokrzyską, byłam u lekarza 4 razy i ani razu ta wizyta nie skończyła się niczym konstruktywnym, za każdym razem zostałam zbyta bez niczego (a przepraszam, raz z tym nieodpowiednim antybiotykiem). Lekarze to ludzie i boją się swoich szefów itd - ja to rozumiem, ale pacjenci to tez ludzie i jezeli lekarz z powodów formalnych nie może pomóc, powinien chociaż wytłumaczyć i doradzić np jakąś alternatywę, a nie wciskać pacjentowi, że jak nie umiera, to po co w ogóle przyszedł. Tym bardziej, że co prawda potocznie nazywa się to "darmowa służba zdrowia" ale prawda jest taka, że z każdej naszj pensji musimy płacić na nią duże pieniądze. Więc nikt nie robi nam łaski, że nas przyjmie na wizytę. Juz i tak do dentysty, ginekologa itd chodze prywatnie, bo krew by mnie zalała czekając na wizytę z nfz, tym bardziej dostaje białej gorączki, że gdy czesem znajdę się juz w ostateczności i muszę skorzystać z porady "bezpłatnej" to nic poza frustracją z tego nie wynika.
9
0