Kasia, lat 21, niskie i wychudzone stworzenie.
Lubi: zapach po deszczu, oglądać animacje, czytać wszystko co wpadnie jej w łapy
Nie lubi: techno, ludzi, którzy są zbyt pewni siebie, gotować.
pozna kogoś do wieczornych rozmów i wymiany wszelkich myśli.

2049740

Kucharza szukasz czy może być obojętnie kto, byle do restauracji zaprosił ?
Ad. pytania
Zielony.

nie szukam chłopaka więc to dosyć dziwne pytanie xD
a zielony zawsze spoko ;)

pomaranczowo rozowy (wschod slonca)ale zadko go widze:/

a propos kolorów czy wszystko tzn każda rzecz ma jakiś kolor ?

a właściwie to powiniennem się zapytać - Czy jest coś na ziemi lub we wszechświecie która nie ma koloru ?

Te pytania tak celem wstępu do właściwego pytania...

- próżnia (jeśli brak rzeczy można nazwać rzeczą)
- ciało doskonale czarne (twór hipotetyczny, choć materialny)
- czarna dziura (twór materialny - a zważywszy na masę, nawet bardzo)

To wszystko oczywiście przy prawidłowym fizycznym założeniu, że nie ma koloru czarnego a czerń jest właśnie brakiem jakiegokolwiek koloru :)

ale czarny to też kolor , kupujesz t-shirt w kolorze czarnym , auto w kolorze czarnym, to tak jakby twierdzić że 0 (zero) to nie liczba.

Wychodząc z takiego założenia równie dobrze można przyjąć że biały jest brakiem jakiegokolwiek koloru.

Biel nie jest brakiem koloru, tylko zestawem kolorów w odpowiednich proporcjach. Tym się różni od czerni, która nie zawiera kolorów w ogóle.

Mówię o sensie fizycznym koloru a nie jego rozumieniu w praktyce.

Zero zaś jest jak najbardziej liczbą - zatem porównanie jest zupełnie nie na miejscu.

Jak na barwę, której nie ma w malarstwie wyodrębnia się całkiem sporo odcieni czerni. 10 rodzajów.

Bo malarze się nie znają na fizyce.
Chcąc osiągnąć kolor, którego nie ma, wynajdują jakieś odcienie szarości.
A żeby nie było wstyd, że im nie wyszedł czarny, szybko ten kolor jakoś nazywają i udają, że tak miało być.
Stąd mnogość odcieni tej "niby-czerni".

Jakby porobili w płótnie dziurki, byłyby one w sensie fizycznym bardziej czarne od tej ichniej "czerni" :D

Nota bene: przysłowiowa "czarna d*pa" jest w sensie fizycznym niezłym modelem ciała doskonale czarnego: zamknięta przestrzeń z niewielkim otworem. Tu akurat intuicja świetnie współgra z fizyką :D

czyli podsumowując dla fizyków czarny to nie kolor , a dla całej reszty to kolor. Ponieważ większość z nas fizyki w szkole nie lubiła więc przyjmujemy że fizycy są w mniejszości , a co za tym idzie - czarny to kolor.

Jest Prawda i jest Opinia.
W demokracji (a z nią wyjechałeś, pisząc o większości) liczy się Opinia a nie Prawda.

Lapidarnie a zarazem niesamowicie celnie (jak zwykle zresztą) ujął to JKM w stwierdzeniu, że szczytowym osiągnięciem demokracji będzie referendum, "czy funkcja tg(x) jest całkowalna w przedziale (0,2)"

Ja uważam, że demokracja sprowadza się do znanego powiedzenia:
"Jedzmy g.. - miliony much nie mogą się mylić" :)

No i temat zszedł na nie-kolorowość czerni.

A ja chciałem się wymienić myślą. Liczyłem na wymianę korzystną dla mnie - jak by do niej doszło to chciałem dostać coś błyskotliwego. Najlepiej coś o czym jeszcze nie myślałem (robię to rzadko więc wyzwanie nie jest trudne). Biorąc pod uwagę że mamy z Kasią trochę wspólnego* pewnie byśmy się świetnie dogadali.

-
*też nie lubię ludzi którzy są zbyt pewni siebie gotować - do ostatniej chwili są przekonani że uda im się uciec i cała frajda z gotowania świeżej ludziny znika :(

> też nie lubię ludzi którzy są zbyt pewni siebie gotować - do ostatniej chwili są przekonani że uda im się uciec i cała frajda z gotowania świeżej ludziny znika :(

Cytat z Kasi jest niedokładny. Zabrakło przecinka - co zupełnie odbiera sens Twojej w założeniu dowcipnej wypowiedzi

> chciałem się wymienić myślą. Liczyłem na wymianę korzystną dla mnie - jak by do niej doszło to chciałem dostać coś błyskotliwego

Mógłbyś w swej błyskotliwości zauważyć fakt, że Kasia podała swoje giegie ;) Chyba lepsze pole dla docelowego błyskania myślą :]

pozdrawiam ;)

gotować nie. piec smażyć i sobie kucharzyć, to rozumiem, techno nie ale elektroniczna muzyka tak, taka dająca energię, niebo tylko nocą i tylko za miastem tam gdzie widać więcej, burza lepsza od po deszczowego zapachu jest dla mnie. pewność siebie jest pożądaną cechą czasami...wymiana mysli hyy hyy

postatomowy

> postatomowy

Podobno piękny. Porównywalny jedynie z zorzą polarną i to taką przy dużej aktywności słonecznej.
Niestety.. nie widziałem na własne oczy ani jednego ani drugiego.. a zdjęcia nie oddają :(