Kupilem buty MCkinley i nie wytrzymały roku. Pekly na zgieciu od zwyklego chodzenia. Po dwukrotnej gwaracji od ichniego super rzeczoznawcy otrzymalam wiadomosc:

status reklamacji : ODMOWA, uszkodzenie wynika z uzytkowania nabytego cokolwiek to znaczy.

Zycze powodzenia nowym klientom

nie ma co sie poddawac,
zlozylem reklamacje, poszedlem do sadu konsumenckiego, zlozylem jeszcze raz. 320zl zwrocili.
McKinley to DZIADOSTWO - slyszalem wiele niepochlebnych opinii. nie polecam
a intersport powinien za to co sprzedaje brac odpowiedzialnosc

Ja w swoich chodziłem trzy lata. Dałem za nie 220 zł. Mają obecnie jedno małe pęknięcie, ale nadal można w nich chodzić, bo mają wewnętrzne warstwy, które nie pozwoliły pęknięciu uszkodzić całego przekroju. Izolują równie dobrze z usterką.

rok to dużo buty nie są na wieki choćby kosztowały 2000 zł reklamacja dotyczy szwów pęknięć spodów rozklejeń i za to odpowiada każda firma nie za rozdarcia a pieniądze zwrócili Ci dla świętego spokoju bo widocznie to rzetelna firma poniekąd ze Szwajcarii masz też do wyboru buty których gwarancja jest tylko 1 rok np.DEMAR buty ni do zdarcia a że nogi ci zedrą do kości to inna historia polecam DEMAR ale nie dla panienek.