dziewczyny 5 czerwca mam się zgłosić do szpitala na zabieg laparoskopii kamieni w woreczku zólciowym a boję się jak diabli...może któraś ma to za sobą? opiszcie co i jak...
ja tez miała laparoskopie 2 miesiące po porodzie, dietę trzymałam cały tydzień ( a powinnam do 3 miesięcy) mi nic nie było do tej pory czuję się świetnie, nie mam żadnyhc dolegliwości, specjalnie nie uważam na to co jem... ale może to zalezy od organizmu?:)
p.s. ja po dwóch dniach jak wyszła do domu to juz latałam na mopie po całym mieszkaniu, prasowałam i sprzatałam.... jedynie nie mogłam nociś ciężkich rzeczy.. zabieg skończył sie o 12.00 a byłam tak gklodna że o 19 pozwolili m i zjeść jogurt i banana... no i trzeba wstawać żeby zrosty sie nie probiły bo to podobno boli jak cholera..
Madziara.. widocznie zależy od organizmu.. :) wiem, że jak mamie coś zaszkodzi to lipa.. parę dni ją męczy.. a jest kilkanaście lat po zabiegu.. z tym, że wcześniej były operacyjnie.. przynajmiej mama tak miała.. pamiętam jak przez mgłę, że kilka dni na pewno leżała w szpitalu.. kilka lat wtedy miałam.. :D