LASAGNE bez LASAGNE

Po ponad półtorej roku odwiedziłem z przyjaciółką ten lokal. W przeciwieństwie do poprzedniej wizyty tym razem mocno się zawiodłem! Zamówiłem dwie lasagne, bolognese i szpinakowa. Bolognese z sosem ze słoika w środku zimna. Szpinakową ratował jedynie szpinak. Do tej pory lasagne zawsze jadałem z sosem beszamelowym. Myślałem, że skoro lasagne jest w nazwie to będzie to potrawa sztandarowa. Totalna porażka! W biedronce gotowa, mrożona lasagne jest smaczniejsza... Nie polecam. XXI wiek i nadal brak możliwości płacenia karta?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: LASAGNE bez LASAGNE

Bo tam się idzie na pizze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1