LEWATYWKA :)

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko
Jak myslicie, robic czy sobie darowac. Mam w domu gotowy roztwor, bo rozmawialam z polozna, ktora powedziala, ze lepiej zrobic bo to i mi i lekarzom zaoszczedzi "ciekawych" wrazen. Moze i racja? Co sadzicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

mi w wojewódzkim zrobili ale miałam też swoją w torbie w razie czego...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Powiem tak ja nie robiłam bo niespodziewałam sie ,że urodzę:). poród zaczął sie sporo przed terminem więc nie byłam nawet przygotowana. Mimo tego,że mnie cała sytuacja zaskoczyla żadna niespodzianka mi sie nie przytrafiła. Poza tym nawet jesli zrobisz lewatywę to nie oznacza,że i tak i tak sie cos nie przytrafi. Poza tym poród tak boli,że naprawdę masz gdzieś czy ci sie przytafi cos czy nie:) Chce się jak najszybciej i jak najsprawniej urodzic. Naprawdę nie mysli sie wówczas o kupie:)). Jesli uważasz natomiast,że Twój komfort psychiczny się zwiększy po zrobieniu lewatywy to ją zrób. Ja nie robiłam i jakoś nie pomyslałam w trakcie porodu o tym, zreszta położne widziałay juz wiele i szybko wymienią podkład jakby co.
Nie martw się:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

nie miałam ze sobą, nie planowałam robienia :]


nie doszłam do momentu, kiedy mógłby być jakiś "wypadek" ;P (zrobili cc)





faktycznie - jeśli masz się czuć lepiej psychicznie ze świadomością pustych flaków - to zrób sobie :] ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Hehe, puste flaki.. Dobre :) No nie jestem jakos euforycznie nastawiona bo to raczej zadna przyjemnosc , ta lewatywka... Zobaczymy jak sie rzeczy potocza, moze nie bedzie potrzeby robic:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

hehehe :D no bo musisz się zastanowić co jest dla Ciebie większym dyskomfortem - zrobienie lewatywy ;) czy perspektywa zrobienia kupy lekarzowi przed nosem ;) (a może obejdzie się bez takich dodatków?)


oczywiście lekarze i położne są do takich atrakcji przyzwyczajeni ;) ale tu chodzi o Twoje samopoczucie :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Nie planowałam ani nie robiłam ani nigdy nie zamierzam. W obu porodach sobie darowałam i wszystko było ok :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

a jak się robi domową lewatywe? o ile można zapytać o to na ogólnym forum ;)
koleżanka mówiła że można poprosić w szpitalu położną to zrobią :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Ja kupilam gotowy roztwor za 7 zl. Taka dosc spora butelka z dosc dlugim , oblym dziubkiem:) Po prostu umieszczasz ten dziubek w odpowiednim miejscu i pod cisnieniem wpuszczasz z buteleczki roztwor.. :P Musi byc ciekawie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

ja wiem jak moja sąsiadka robiła ;) ale to w ramach oczyszczania jelit z kamieni kałowych :] (czyli tego wszystkiego co nam zalega i gnije)



http://www.era-zdrowia.pl/oczyszczanie-organizmu/detoksykacja-organizmu/oczyszczenie-organizmu-wg-gersona.html


kupowała w aptece takie worki jednorazowe http://sklep-medyczny-walbrzych.pl/product_info.php/products_id/55

wlewała wodę(chyba z sokiem z cytryny) i dalej jak na obrazku w 1 linku ;) później opowiadała, że robiła "taniec brzucha" i po kilku minutach biegła na kibelek ;) na wszelki wypadek z telefonem - bo to nigdy krótko nie trwało ;) i wiecznie ktoś w tym czasie dzwonił ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

hehe lepiej zrobić lewatywe, ja mialam akurat robioną w szpitalu i nie wspominam jej źle, zresztą dobrze też nie :)

za to koleżanka ktoa rodzila w pokoju obok, nie miala robionej i przytrafila jej się niespodzianka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Sama nie robiłam, robili mi w szpitalu na patologii.
Najlepsze jest uczucie jak ci we wszystkich kichach jeździ i gra (oczywiście już po zrobieniu) a wtedy lepiej nie zchodzić z klopa:D ha ha:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Ja nie miałam. Przed porodem na badaniu KTG błagałam pielęgniarkę żeby mnie odłączyła, bo muszę do wc i dłużej NIE WYTRZYMAM! ;) Naprawdę myślałam, że zaraz zrobię im coś na łóżko, hehe ;)
A zaspana pielęgniarka z IP przyszła i mówi "ojej, papier w urządzeniu się skończył i nic się nie zapisało. Jeszcze 10 minut proszę leżeć" Myślałam, że się przekręcę :O
Lewatywy nikt mi nie proponował i ja też nie pytałam o nią, chociaż zestaw miałam w torbie. Także trochę oczyściłam się sama, ale podczas porodu i tak chyba coś tam jeszcze "wyszło". Niestety lały się ze mnie wody i czułam taki ból, że nie wiem do końca czy zrobiłam im jakąś "niespodziankę", po prostu nie czułam tego. Wiem tylko, że położna zmieniała mi dość często podkłady. Podziwiam dziewczyny, które wiedzą, że coś im się przydarzyło :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

hej.ja miałam swoją ale w wojewódzkim pielęgniarka dała swoją zrobila mi wieczorem a rano miałam wywoływany poród.ale raz dwa i po strachu i samopoczucie lepsze przy porodzie ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

robić. zobaczysz że jak się zaczną bóle porodowe to będziesz miała w nosie skrępowanie.
Ja się tez tym przejmowałam do czasu jak przyjechałam do szpitala. Nie wyobrażam sobie mojego porodu bez lewatywy ;) - tak jak piszesz pewnie by były niespodzianki :):):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Trochę dużo złego szumu robi się wokół lewatywy. To już nie są czasy, że wlewa się litr mydlin. Tego jest naprawdę mało i prawie nic nie czuć jak Ci robią. Poza tym jak już masz bóle to ta lewatywa jest najprzyjemniejsza z tego wszystkiego :) Ja gorzej wspominam cewnikowanie przy pobieraniu moczu niż lewatywę...Lepiej w domu samemu nie robić bo lewatywa spowalnia akcje skurczową. Chwila moment i po wszystkim, a komfort psychiczny pozostaje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Nie martwcie się lewatywą. Ja miałam cc zaplanowaną więc mi nie robili. Miałam jednak 2 m-ce temu operację i robili mi lewatywę 2 razy wieczorem i następnego dnia rano przed operacją.
Powiem Wam, że bałam się, co to będzie za straszna sprawa, a było błyskawicznie i o.k. może to dziwnie zabrzmi, ale polecam.
Uczucie komfortu jest po wszystkim, tylko trzeba sie umyć, bo nieczystości często wylatują pod ciśnieniem, ale to naprawdę nic kompletnie nie boli, z gabinetu pielęgniarki poszłam od razu do toalety i po może 5 minutach, 30 sekundowe wypróżnienie i po wszystkim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

miałam swoją ale w domu nie użyłam, obudziłam się ze skurczami już co 5 min wiec wolałam od razu sie szykować do szpitala

zrobiła mi baba na IP, co niestety nie przełożyło się na, jak to nazwałaś, zaoszczędzenie im "ciekawych" wrażeń, bo i tak do końca lewatywa nie zadziałała tak jak miała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

Na pewno nie polecam robienia przy ostrej już akcji. Zafundowałam sobie taka zabawę, że szok ;/ i tak miałam juz częste skórcze ale wszystko jeszcze bardziej sie przyspieszyło i ledwie zdążyłam do szpitala... chociaż w sumie, może to nawet lepiej ;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: LEWATYWKA :)

jak byłam w pierwszej ciąży, to chyba bardziej bałam się tej "strasznej" lewatywy niż samego porodu, hehe.
Ogólnie polecam, nie ma sensu zastanawianie sie, czy jakiś efekt uboczny parcia pojawi się czy nie. Ale tez wydaje mi się, ze malo kobiet w momencie skurczów partych myśli o tym wszystkim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

kiedy lekcje angielskiego dla dziecka? (34 odpowiedzi)

Moja Maja w tym roku konczy 3 latka zastanawiam sie czy to juz czas zeby poslac ja na lekcje...

Zadania do gry dla dzieci (17 odpowiedzi)

Szukam pomysłów na zadania do gry dla dzieci w wieku przedszkolnym. Np. udawaj kota, zrób...

Matka chrzestna bez bierzmowania? Gdzie? (50 odpowiedzi)

Hey, Bardzo zależy mi na tym, aby moja siostra była matką chrzestną mojej córeczki. Nasz ksiądz...