Silne są razem, zakute w jeden gruby pancerz.
Czyżby cenzura ?
Co za bzdura-
Na czele nie stoi jeden nieomylny kanclerz.

Minęły lata-
- stała się bogata.

Uderzyła w morze spokojne.
Wykreowała sobie wroga.
Rozpoczynając tę straszną wojnę.
Teraz powinie się jej noga.

W starciu z masą,
która- dysponuje większą kasą.

W jednego wroga łatwiej się bije.
( Jedna kupa,
to szersza dupa.
Ale tylko przy uderzeniach kijem.)


Grzegorz Rymopis

Zielone krzesła patrzą na kota
Miau miau zasłona poranna
Leży dywan i kwiczy
Rozpuść w wodzie co myślisz

Rymopis wyje do słońca
Księżyc do Halewicza
Brak miłości brak sytości
Zjedz coś - uchyl kotu drzwi

grzesiu
to prowokacja jest
masz to HAL
http://www.youtube.com/watch?v=uWjykz_0c-g

Marty Marty koci łapci
Spójrz na księżyc, słońce kusi
Zejdę na dół, zwymiotują
Kopnę kota, on mnie zje

Wyjdź na drogę, koci łapci
Marty Marty słońce śpi
Co ja piszę? Piszę ja
A ty nie piszesz, oj Hal!

Y_Y

ask me HAL
http://www.youtube.com/watch?v=KSitDIEvkiU

mama mi mowila zeby lepiej nie
http://www.youtube.com/watch?v=uO_Go9GCZPo

Grześ tylko wrzuca
Nigdy nie odpowiada
szkoda Waszej energii

ależ ja nie oczekuję, że Grześ odpisze:) Niech wrzuca, ja napiszę.

Cześć, Halewicz :)
No no, jestem pod wrażeniem ;) nie wiedziałam, że z Ciebie taki poeta!

Cześć! Poeta ze mnie marniawy - nawet nie wiem, co napisałem. Serio ^^

poetką nie bywam
i śpiewana o wiele ciekawsza
emocje bowiem złym doradcą bywają,
i zapomnienie wskazane po klepnięciu na forum
ja jednak jestem ciekawa
skoncentruj się i spróbuj :-)

Niulka, z największą sympatią ku Tobie, nie mam pojęcia jak się pisze wiersze. Pisałem absurdy, ot żeby brzmiały jak poetyzowanie. Osobiście nie lubię poezji...jakąś nieprawdę o życiu w niej znajduję.
Nie mam też wiedzy, warsztatu, weny - choć jestem humanistą, a po "polskiemu" pisać chyba potrafię (?). Poezja - brrrr, chyba że dla żartu:)

Tańczę po suficie
Mur przede mną usnął
Przejdę bokiem, nie zobaczy mnie

Włączę się do świata
Mur za mną obudził się
Biegnę szybko, zobaczył mnie

:)))))))))))))))))))

Ja za to jestem umysł ścisły.. co nie znaczy ściśnięty :)
Poezję polubiłam dopiero po maturze, jakoś na 2- lub 3-im roku studiów.. nie pamiętam dokładnie :-) w każdym razie w momencie, kiedy nie miałam już edukacyjnego przymusu, by ją lubić ;-)
a teraz wybacz... zaczynam grać z mężem w szachy i muszę teraz ja się skoncentrować :)