Re: Lęborski policjant pomógł matce w reanimacji niemowlęcia przez telefon
Ocena zachowania policjanta: Według mnie robi się bohatera z osoby, która na to nie zasłużyła. Po pierwsze: sprawa jest rozdmuchana, bo policjant zrobił to co nakazują jego obowiązki służbowe. Po drugie: we wskazówkach policjanta przekazywanych matce pojawiły się błędy. Resuscytację u dzieci przeprowadza się inaczej niż u osób dorosłych. Po trzecie: policjant słysząc o co chodzi niepotrzebnie przedłużał sprawę, wypytując o dane. Reasumując, miał szczęście że dziecko przeżyło, bo w innym wypadku mógłby ponieść poważne konsekwencje. Albo powinien przełączyć kobietę na pogotowie ratunkowe, albo od razu kazać wykonać 5 oddechów ratowniczych i w razie dalszego braku oddychania dopiero wykonywać resuscytację 15:2 (ewentualnie 30:2).
Co bym zrobiła: Znam zasady resuscytacji, starałabym się ją wykonać, a w razie niepowodzenia – dzwoniłabym na pogotowie.
0
0