Sporo minęło, egzamin pozytywnie zdałam w czerwcu. Wczesniej wyjeżdziłam milion godzin z Jackiem i Krzyśkiem, dla mnie to optymalny duet, konkretny Jacek i cierpliwie tłumaczacy Krzysiek w końcu czegoś mnie nauczyli, a byłam oporna. Za mną 20 tys przejechanych km, kilka stłueczek i refleksji. Mam świadomość tego ile niebezpieczeństw mnie ominęło dzięki niektórym rzeczom kładzionym mi do głowy, a których nie chciało mi się słuchać ;) polecam każdemu, poza przygotowaniem pod egzamin po prostu uczą jeździć w normalnych warunkach, dzięki Bogu ropa tanieje więc chociaż bez wyrzutów mogę nie przejmwać się ecodrivingiem :)