Dzięki najlepszemu, najbardziej kompetentnemu i szarmanckiemu instruktorowi jakiego można było sobie wymarzyć- p. Maćkowi płynnie i bez problemu zdałam egzamin u wrednego, niesympatycznego i bardzo chcącego mnie oblać egzaminatora. Po tym czego mnie nauczono w Akademii Dobrej Jazdy praktycznie nie miał szans wyprowadzić mnie z równowagi i dać mi wynik negatywny. Ponadto mój kurs wzbogaciły dodatkowe atrakcje- zdjęcie w Wyborczej i film z moim udziałem na portalu gazeta.pl, który pokazywał w jaki sposób wygląda nauka w tej szkole :) Jedna rzecz, której żałuje to to, że nie trafiłam do Akademii od samego początku, tylko marnowałam nerwy, czas i pieniądze z innym instruktorem. A teraz, po zdanym egzaminie, mimo, iż minęły od tego czasu dopiero 3 dni już tęsknie za cudownymi jazdami z p. Maćkiem, który sprawił, że znów pokochałam jazdę i odzyskałam pewność siebie, której wcześniej tak bardzo mi brakowało.