Lokal dla klietów czy klienci dla lokalu?
Jak w nagłówku. Lokal powinien nazywać się Miś, na cześć "komunistycznego" podejścia gdzie kelner i szatniarz mieli zawsze rację. Poszedłem z ciekawości i wiem że miejsce w sezonie będzie pełne, ale szkoda że ceny i jakość obsługi nie idą w parze. W sezonie, tak czy inaczej, klientów będzie full, ale to chyba nie o to chodzi by zarobić za wszelką cenę (a może właśnie o to?).
Tak czy inaczej pójdę tam jeszcze raz za jakiś czas, jeśli nic się ie zmieni - moja noga więcej tam nie postanie i szczerze będę odradzał to miejsce moim znajomym.
Tak czy inaczej pójdę tam jeszcze raz za jakiś czas, jeśli nic się ie zmieni - moja noga więcej tam nie postanie i szczerze będę odradzał to miejsce moim znajomym.