Hej, kompletuję wyprawkę i przyszedł czas na łóżeczko dla dziecka. Po wielu dyskusjach zdecydowaliśmy, że kupimy od razu te w rozmiarze uniwersalnym czyli 120x60 cm. Dalej jest tylko trudniej, na rynku takich łóżeczek jest cała masa i ceny są bardzo zróżnicowane, najtańsze są nawet za 200 pln. Trochę mnie to zastanawia skąd taka rozbieżność, oczywiście zdaję sobie sprawę, że w parze z ceną często idzie jakość, ale różnice są na prawdę duże. Zastanawiam się nad modelem do ok 400 (w oko wpadła mi forma Drewex), ogólnie czymś tańszym a do tego lepszym materacu. Czy ktoś z was ma może takie łóżeczka? Czy może lepiej jednak dopłacić? Może znacie jakiś sklep w Trójmieście, który ma taki przedział cenowy w asortymencie. Rozważamy też łóżeczko z kółkami - mamy malutkie mieszkanko i z takim mebelkiem będzie łatwiej przenieść łóżko, gdyby np przyszli goście, czy chcielibyśmy wywietrzyć itp. Z góry dziękuję za porady.

Ja polecam łóżeczka z Ikei. Sama mialam takie, bardzo fajne i niedrogie.

My ostatnio kupiliśmy łóżko-kołyskę Klupś Radek. Zapłaciliśmy 499 zł z materacem medycznym kokos-gryka. U nas sprawdza się rewelacyjnie. Na początku mieliśmy zwykłą małą kołyskę ale po 6 miesiącach mały wyrósł i postawiliśmy nie rezygnować z kołyski bo czasami się przydaje tak jak np ostatnio przy chorobie. Polecam w 100%

Wg mnie nie ma co przepłacać jeśli chodzi o łóżeczko, kup takie jakie Wam sie podoba i w cenie jaka sobie założyliście. Ja dla dzieci nialam łóżeczka z ikea.

Ja polecam łóżeczko z szufladą. To fajne rozwiązanie zwłaszcza do małych mieszkań.

My kupiliśmy używane łóżeczko z Ikea. Dokupiliśmy tylko nowy materac, co moim zdaniem jest tutaj najważniejsze. Jakość łózeczek z Ikea - myślę, że jest ok, bo potem jeszcze je odsprzedaliśmy bo było na tyle w dobrym stanie. Słyszałam też opinie, że bardzo dobrze sprawdza się łóżeczko turystyczne z dokupionym materacem. Dziecko nie obija się o szczebelki, a do tego można je zawsze zabrać ze sobą na jakiś wyjazd.

My kupiliśmy najzwyklejsze łóżeczko za ok. 100 zł z internetu. Służyło dwa lata starszemu, a później jeszcze dwa lata młodszemu. Potem zostało jeszcze odsprzedane dalej. Łóżeczko nie miało kółek, ale nóżki podkleiłam specjalnymi podkładkami do mebli i w ten sposób łóżeczko przesuwaliśmy po podłodze (bez dywanów) z pokoju do pokoju kiedy tylko była taka potrzeba bez uszczerbku dla paneli ;) Kupiłam w sklepie JYST 3 plastikowe niskie pudła z kółeczkami, z pokrywą. Idealnie wypełniały przestrzeń pod łóżeczkiem i mieściły wiele rzeczy, głównie klocków, maskotek, grzechotek i gryzaków :)

Ja mogę Ci dać jedną radę - kupcie łóżeczko z 3 poziomami zawieszenia. Większość łóżeczek ma tylko 2 poziomy, a środkowy poziom przydaje się, gdy dziecko jeszcze nie siedzi, ale już pełza i siadać próbuje - nie trzeba się wtedy schylać do najniższego poziomu, a nie ma stresu, że dziecko wypadnie z najwyższego.

To fakt. Też tak mieliśmy i się przydawało, bo wygodnie. A i wyjmowane szczebelki też okazały się praktyczne gdy dziecko już chodziło i samo mogło sobie wejść i wyjść.

Dzięki dziewczyny za cenne rady, na pewno z nich skorzystam :) Utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że nie ma co wydawać nie wiadomo ile w łóżeczko. Zainwestuje w dobry materac - może i tu macie jakieś rady? Czytałam sporo na ten temat, podobno gryczano-kokosowe najlepsze? Czy jednak te z dodatkiem lateksu? Może znacie jakieś dobre sklepy z dużym wyborem łóżeczek/materacy/kołder dla malucha? Trochę boję się zamawiać w ciemno z internetu.Jestem z Gdańska, więc całe Trójmiasto wchodzi w grę.

My kupiliśmy łóżeczko turystyczne z dwoma poziomami, do tego materac. Nasz wybór podyktowany był tym, że często z dzieckiem jeździmy do rodziny i odpadł nam problem noclegu. O ile dziecko jest malutkie to nie ma z tym problemu, gdzie je położysz spać, to już takie raczkujące/wstające wierci się w nocy i zwykłe łóżko już się nie sprawdzi. Na plus waga łóżeczka i kółka.