Ludzie gdzie my żyjemy ?
Przybyłem na " zaproszenie" pracownika urzędu celem rozliczenia środków ze sprzedaży mieszkania. Wczesniej telefonicznie uzyskałem informacje jakie dokumenty bedą potrzebne. Jakież było moje zdziwienie gdy na miejscu dowiedziałem się że Panie ksero nie zrobią, bo za dużo skierują i dostają ochrzan od przełożonych oraz ze w Exel muszę dodatkowo zrobić zestawienie faktur w formie tabelki. Kto ma na to czas ? Czy praca urzędnika sprowadzi sie do przebicia pieczątki jedynie? Nie wiem do czego to zmierza wszystko.