Ludziom, którzy nie lubią krzyków dzieci.
Ludziom, którzy nie lubią dzieci, a właściwie ich krzyków, tzw. zabaw szczerze odradzam Ujeścisko. Ilość młodych małżeństw z dziećmi sięga ponad normę i nie ma różnicy czy to plac zabaw, klatka czy parking. Wszędzie dzieciaki, a dzieciaki jak to dzieciaki krzyczą, wydzierają się. To nie ich wina, ale ja osobiście mam okna z dwóch stron. Z jednej parking gdzie dzieciaki codziennie grają w piłkę, z drugiej plac zabaw. Dodam, że nie zawsze są to kulturalne zabawy, odzywki, 'pieszczoty'. A dzieciak wrzeszczące pod balkonem: mama to mama tamto przez cały dzień... tragedia. Jest XXI wiek, są domofony i telefony. Nauczcie swoje pociechy z nich korzystać.