MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

już czas...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

aguś..super, ze tak ekspresowo poszło:) tez jak czytałam opis, to raz się smialam sama do siebie (monitora ;) a poxniej to lezka mi sie zakrecila ;)

a co ile mialas skurcze, jak pojechalas do szpitala?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Trotka
nie obraź się, ale ten lekarz to jakiś kretyn ;-)) (może z Gdyni?)
Masakra taki człowiek nie powinien być lekarzem!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

oj ale znowu się rozpisałyście:)
muszę najpierw napisać do sbj..a poxniej czytam dalej ;]

po pierwsze synek cudowny!!!
patrzę i płaczę ze wzruszenia (a co dopiero będzie jak zobaczę swoje maleństwo?! ) ;) super pamiątka!

po drugie Ty wyglądasz wspaniale po porodzie, ja to nawet z rana tak nie wyglądam ;p

po trzecie: troszkę się przeraziłam, jak zobaczyłam..jak one go tarmoszą, tak szybko wszystko...ja to pewnie pierwszy raz bede z godzinę ubierac:)

no i przepraszam..mam nadzieję, ze się nie urazisz...ale znowu się przeraziłam..jak zobaczyłam...film o karmieniu... rany, ja tu całą ciązę modlę się zeby "wyskoczyły" mi sutki...a tu nic..a ty masz takie ładne...boje się, ze moja mała nie bedzie miała za co chwycić..moje się pojawią jak je sama uformuję i to i tak są takie małe :( to się da wykarmić z nich? aj...

naprawdę filmiki swietne..jeszcze raz gratulacje dla WAS- szczęśliwych rodziców! oby zdrowko dopisało ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

noc minęła spokojnie. Byłam dzisiaj na wizycie u mojego gina i twierdzi,że nie widzi rozwarcia...Ludzie co lekarz to inna opinia już sama nie wiem komu wierzyć?? Chociaż na tym pogotowiu lekarka bardzo skrupulatna, sprawdziła przepływ krwi w pępowinie, ilość wód, a ten mój lekarz nawet nie zrobił mi usg tylko posłuchałam tętna. Zresztą on nawet nie zakłada fartucha, a do badania na fotelu zakłada tylko jedną rękawiczkę więc nie będę się zastanawiać nad tym co mówił, tylko zaufam temu co powiedziała pani doktor na pogotowiu... Szkoda słów, jak go zapytałam dzisiaj o badanie na paciorkowca to mnie zapytała a po co chcę je robić??? Powiedziałam, że na pogotowiu pytali czy już mam wyniki z tego badania to ten stwierdził, że w szpitalu maja burdel i że takich badań już nikt nie robi...paranoja... Jak dobrze że poród już lada dzień a nie za pół roku i męczyć się z takim lekarzem....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Sbj
a jakie miałaś pampersy (rozm.) dla małeg?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agus - super opis - bylo expresowo, a najważniejsze, że jesteście już w domku.

Tak można iść z dzieckiem na pierwszą pielęgnację.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agus gratulacje, kolejny expres : D oby u nas tak szybko poszło

Filmiki wzruszające, człowiek zdaje sobie sprawę że ma taką malutką istotkę w sobie :) niedługo wszystkie będziemy tulić nasze maleństwa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

no wlasnie zapomnialam dodac ze powiedzieli mi ze mam szczescie ze w samochodzie nie urodzilam .. no troszke za pozno sie wybralam do szpitala ale nie odeszly mi ani wody ani czop, spytali kieyd wody odeszly aja powiedzialam ze nie mam pojecia bo w sumie siedzialam non stop na kibelku i bylam pod prysznicem... no byl ekspresowy ale bolalo niesamowicie no i bole dostalam tak angle te wczesniejsze byly takie do wytrzymania wiec stwierdzialam ze jechac nie musze.. no i moj blad.. ale naprawde nie potrafilam stwierdzic ze to juz..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

sbj fajnie że pomyśleliście o filmiku Staś ma fajną pamiątkę.
agus twój poród faktycznie szybki dobrze że zdążyłaś do szpitala.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Hehe - rób, rób bo Tobie już czop odchodzi. To może w nocy na porodówkę pojedziesz ;-).
Jutro kotlet smażony ;-). Po jutrze frytki robię ;-). A kolejne obiady to jeszcze zobaczę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Michałowa, smaka mi narobiłaś tymi plackami i chyba zrobię sobie na kolację :-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Sbj - super Staś ;-). I super filmiki. Możne sobie wyobrazić jak to będzie po ;-).

Agus - super relacja. Ekspresowy poród ;-).

A ja właśnie dostałam info, że koleżanka z pracy, która miała termin porodu dokładnie taki jak ja dziś urodziła - cc. Ma już to za sobą.
Ciekawe kiedy na mnie przyjdzie pora.

Dziś na obiad mam placki ziemniaczane - w tym tygodniu same ciężkostrawne rzeczy, co by sobie pojeść póki mogę ;-).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

agus ale to wszytsko sie u ciebie szybko potoczylo gratulacje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agus- fajna relacja, czyli już po krzyku!
Gratulacje raz jeszcze!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

SBJ ale narobiłaś tymi filmikami - siedzę i ryczę :):):)Jejki to niesamowite, że takie cudeńka nosimy pod sercem jako owoc miłości...ehh ale się wzruszyłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

sbj wow... Mi też się łezka w oku zakręciła, piękna pamiątka i piękny synuś. Gratuluje jeszcze raz. Kiedy i ja się doczekam... A Agusi faktycznie nie ma...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Dziekuje za gratulacje:)

My wczoraj wróciliśmy do domku Patryk ma żółtaczke ale podobno jest wszystko w normie:)

Jak wam pisalam bylam u lekarza zrobila mi masaz szyjki i jak wrocilam mialam tylko troszke rozowe zabarwienie na wkladce ale naprawde male no i brzuch mnie bolal.. nei mocniej niz wczesniej wiec stwierdzilam ze to normalne, bolal ciagle z momentami mocniejszymi.. zazartowalam sobie do rodzicow ze jak mam dzis rodzic to chce ostatni raz pizze zjesc no i mi zamowili. ogladalam sobie na wspolnej zjadlam wielkie 3 kawalki pizzy odpoczelam chwilke a pozniej poszlam sie ogolic i myc.. podczas prysznica zaczelo mnie naprawde mocno bolec musialam ciagle na toalete bo myslalam ze mi sie chce wyproznic .. pozniej znowu pod prysznic nie moglam sie ruszyc tak mnie bolalo czulam straszne parcie.. jak tylko wyszuszyl mi maz wlosy i ubral bo ja sil nei mialam to pojechalismy na izbe przyjec ledwo doszlam pani sie spytala co mi jest a ja ze chyba rodze powiedziala prosze do pokoju nr 7 wiec poszlam a ta inna babka to samo pytanie co pani jest no to ja ze rodze ! no to ona z pytanie ktora ciaza a ja ze pierwsza ona do mnie ze to normalne ze boli.. nie zdawala sobie sprawy ze naprawde zaraz urodze wiec powiedziala prosze sie polozyc do badania , polozylam sie ona juz chce badac a ja mowie ze chce do toalety no to na przeciwko byla wiec poszlam a tam pelno krwi na nogach krzycze do niej ze mam pelno krwi a ona ze to czop.. a naprawde tego sporo bylo.. no i pyta juz a mnie tak bolalo ze wstac nei moglam wkoncu sie zawzielam poszlam do niej ona patrzy a tam pelne rozwarcie i juz wychodzi .. zdjela rekawiczke i mowi no nei wierze musze jeszcze raz wiec jeszcze raz spojrzala i powiedziala dszybko na wozkek ma pani pizame a ja mowie ze w aucie to dala mi spzitalna moj maz akurat wszedl krzyknela ze ma bieg po torbe wiec pobiegl a ja na wozku do windy i na porodowke tylko krzyczala do mnie nie przyj dziewczyno bo mi urodzisz a ja juz nie moglam. wjechalismy zaczela krzyczec ze drugi okres i szybko na fotel nie zdazyli mi zrobic ani usg ani zalozyc weflonu podlaczyli tylko ktg moj maz akurat przyszedl takie mialam mocne skorcze i takie dlugie.. wkoncu glowka wyszla i jeszcze jedno pracie i caly wyskoczyl, strasznie cuzlam jak mnie ciela moj maz tam ciagle patrzal i mowil ze poprostu wziela nocyczki i przeciela bol niesamowity.. pozniej przszedl jakis facet nacisnal na brzuch jeszcze jedne skorcz i urodzilam lozysko.. dalej znieczulenie i mnie zszyl.. przy porodzie byla przy mnie tylko jedna babka calkiem mila tylko ciagle gdzies lazila ale mowila co robic i moj maz strasznie mi pomogl zginajac mnie i glowe biorac na dol sama nie dalabym rade.. pozniej dwie godzinki z mezem na przejsciowej sali a po tym do normalnej bylam z 3 dziewczynami jak sie pozniej okazalo tez z dziobusem :) nie narzekam w sumie co lekarz i co polozna to mowili co innego ale nawet byli mili:) jedzenia malo ciagle wyglodzone chodzilysmy.. no i malo spania ciagle cos sie dzieje ale naszczescie juz stamtad wyszlam :) Dziobus niestety musial zostac ze wzgledu na to ze miala lyzeczkowanie lozyska i musi antybiotyk i Zuzia musi brac antybiotyk na paciorka .. ale tak pozatym sa cale i zdrowe powinny juz na dniach wyjsc:)
jak macie pytania to piszcie ;)
a co do remontu to nie widzialam tylko cos slyszalam ale to napewno nie u nas tam gdzie lezalysmy.. no i jest straszna rotacja co chwile ktos rodzi wypisuja jest strasznie duzo porodow..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Sbj
siedzę i ryczę....
Fajny ten Twój maluszek i super pamiątka będzie, a Ty naprawdę dobrze wyglądałaś - jak na mamę po porodzie - uśmiechnięta :-))
Szkoda że nie zagadałam na poczekalni, bo to była Ty.

Czyli mąż może wejść bez problemu i oglądać pierwszą pielęgnację?

Taki malutki bezbronny aniołek, super!

Ja też już chcę...........................................
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

o jeju az mi sie lezka w oku zakrecila mam ciarki na rekach sliczny ten twoj synek az mi sie niechce wierzyc ze ja tez mam takiego szkraba w brzuszku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

tak jak w opisie suwaczka:) porod moze zaczac sie juz w kazdej chwili:) a jakies skurcze sa? nie znam sie, to moja pierwsza ciaza, ale moze dla wlasnego spokoju moze warto chociaz do przychodni do ginekologa podejsc zeby sprawdzil co sie dzieje i wtedy ewentualnie na porodowke?

Gratuluje wszystkim rozpakowanym:)
ja mysle ze bede chyba ostatnia;p


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

krzywe ząbki (23 odpowiedzi)

hej dziewczyny moja córcia ma 16 miesięcy. ma mało ząbków-pierwszy wyrżnął się po roczku... ale...

jechać czy nie jechać... oto jest pytanie ;) (58 odpowiedzi)

hej jestem mamą 2 dziewczynek - 4 letniej i rocznej na codzien sama zajmuję się dziećmi, bez...

jaki odkurzacz polecacie ? (25 odpowiedzi)

muszę kupić i nie rozglądałam się jeszcze, pomożecie co wybrać ?