MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

już czas...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

aa no i Agusia, gratulacje!!

a co do karmienia, to ja też miałam go mało na początku..i jedyne co robiłam to przystawiałam Szymoka często.. teraz jest wszystko ok, laktacja się rozbudziła i nie muszę dokarmiać, jak już pisałam, zaczął wzorowo przybierać na wadze:) a co do sutków, to mnie aż bardzo nie bolą, ale mam żel musteli na sutki i powiem szczerze że przynosi ulgę:) polecam, choć nie wiem jak jest przy silnych bólach
ja kupiłam na allegro żel na brzuch musteli i dostałam gratis ten na sutki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Mój Szymonek też miał żółtaczkę i na zaspie też wypisują poniżej 15.. mój mały miał 14 z groszem jak nas wypuścili(po 6 dniach) a był żółty jeszcze z 10 dni:) więc spokojnie:) położna mi powiedziała, że żółtaczka może nawet ok 3 miesięcy sie utrzymywać! ważne żeby patzreć, czy nie jest dziecko bardziej żółte..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

W dzien grzeczniutki spi i je ;) ale w nocy jak zwykle jesc i jesc i jesc :) jeszcze sie nei przestawil z nocy na dzien. Ale nei raz mam takie noce ze sie tylko raz lub dwa budzi z tym ze chodzimy spac 1 lub 2 :) a pokarmu nadal mam nawal nawet szalwia nie pomogla :(
no ja szwy mialam zdjete w czwartek ale bolaly strasznie te zewnetrzne, polozna mowila ze mialam wbite w skore juz i nei mogla zlapac musiala naciagnac za to wewnetrzne wogole nie bolaly :)
a z Zuza juz wszystko dobrze? zoltaczke ma?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Tak, miałaś rację Agus, nawet nie wiem kiedy zleciało:-)
Przez ten 6-cio dniowy pobyt w ostatni dzień zdjęli mi szwy i nigdzie nie muszę teraz jeździć:-)
A jak Maluszek się sprawuje? Nadal taki grzeczniutki jest?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

sbj no wlasnie sie nei pokoje tym ze nadal taki zolty.. pewnie w przyszlym tygodniu pojedziemy do przychodni i rowniez zrobimy badania widze ze jak narazie moj maly mial najmniejszy poziom ale naprawde jest zolty.

dziobus ciesze sie ze juz wszystko ok:) wkoncu Was wypisali mowilam Ci ze szybko zleci ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Doczytałam zaległści :)

Przede wszystkim chciałabym podziękować Wam za troskę i pamięć to strasznie miłe :) Jeszcze raz dziękuję :)

Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom ;)

A mamom, które jeszcze 2 w 1 szybkiego porodu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Sbjna Klinicznej naświetlają od 15 %
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Kurde, tyle się napisałam a internet mi zaszfankował i widzę, że jest tylko część tekstu:

Justa i Agusia - Gratuluję!!!

Dziękuję wszystkim za gratulacje dla mnie:-)

Sprawozdanie z porodu:
1 stycznia miałam wizytę u ginki, która pozwoliła mojemu ślubnemu wypić więcej niż 2 piwka na wieczornym meczyku, ponieważ oznak porodu nie było widać. Mąż wrócił do domu lekko dziabnięty i położyliśmy się spać. O 2 w nocy obudziły mnie bóle krzyżowe z częstotliwością co 10 minut (takie same miałam w nocy z soboty na niedzielę ale po ciepłym prysznicu przeszły) i tym razem postanowiłam wziąć ciepły prysznic... efekt: bóle co 4 minuty. Szybko obudziłam męża, wezwaliśmy taxi i do szpitala. Na Zaspie byliśmy ok.4. Wizyta w słynnym pokoju 7 i pielęgniarka podłączyła mnie do KTG bo czop mi nie odszedł i wody rownież z badania wyszło, że 0 rozwarcia! A bolało mnie co raz bardziej!Piguła powiedziała, że to pewnie bóle przepowiadające. Bóle jednak robiły się co raz większe, ale rozwarcia dalej nie było, więc odlączyła mnie od KTG i wezwała lekarza aby on zadecydował co ze mną zrobić, "ale prawdopodobnie odeślemy panią do domu". I chyba moja Zuza to usłyszała, bo zanim przyszedł lekarz to odeszły mi wody:-) I pielęgniara prędziutko przetransportowała mnie na porodówkę, to była godz. 5. Muszę Wam powiedzieć, że bóle krzyżowe są nie do wytrzymania, myślałam, że zwariuje i położna robiła mi ciepłe okłady na krzyż i dała mi znieczulenie dożylnie po którym zrobiło mi się niedobrze i zwymiotowałam... Bleee:-/. Dalej już było z górki i urodziłam o 7.33. Nacięcie czułam i to dość wyraźnie pomimo tego, że byłam jakaś oczadziała po tym znieczuleniu. Jak położyli mi Zuzkę na brzuchu to i ja i mój mąż się popłakaliśmy:-). Jednak po chwili zabrali mi Zuzkę, bo zaczeła sinieć. Jak się później okazało Malutka miała niewydolność oddechową oraz problemy z termoregulacją i wylądowała na sali adaptacyjnej pod lampą nagrzewającą. A ja nie mogłam urodzić łożyska, skutek uboczny zeszłorocznego łyżeczkowania po pustym jaju płodowym, więc narkoza, ręczne usuwanie łozyska i łyżeczkowanie... jeden plus dzięki narkozie nie czułam szycia. Zuzkę dostałam dopiero ok. godz. 17. W szpitalu spędziłyśmy 6 dni ponieważ i ja i Zuza brałyśmy antybiotyk. Zuza załapała paciorka, bo albo nie podali mi antybiotyku podczas porodu albo nie zdążył zadziałać. Pobyt w szpitalu ok, personel również, chociaż zdarzało się, że każdy gadał co innego. Kurde ale się rozpisałam...

No teraz jest Oki:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Justa i Agusia - Gratuluję!!!

Dziękuję wszystkim za gratulacje dla mnie:-)

Sprawozdanie z porodu:
1 stycznia miałam wizytę u ginki, która pozwoliła mojemu ślubnemu wypić więcej niż 2 piwka na wieczornym meczyku, ponieważ oznak porodu nie było widać. Mąż wrócił do domu lekko dziabnięty i położyliśmy się spać. O 2 w nocy obudziły mnie bóle krzyżowe z częstotliwością co 10 minut (takie same miałam w nocy z soboty na niedzielę ale po ciepłym prysznicu przeszły) i tym razem postanowiłam wziąć ciepły prysznic... efekt: bóle co 4 minuty. Szybko obudziłam męża, wezwaliśmy taxi i do szpitala. Na Zaspie byliśmy ok.4. Wizyta w słynnym pokoju 7 i pielęgniarka podłączyła mnie do KTG bo czop mi nie odszedł i wody rownież z badania wyszło, że 0 rozwarcia! A bolało mnie co raz bardziej!Piguła powiedziała, że to pewnie bóle przepowiadające. Bóle jednak robiły się co raz większe, ale rozwarcia dalej nie było, więc odlączyła mnie od KTG i wezwała lekarza aby on zadecydował co ze mną zrobić, "ale prawdopodobnie odeślemy panią do domu". I chyba moja Zuza to usłysz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Gosiar jeśli chodzi o Kliniczną to serdecznie polecam, jest to już mój drugi poród i po raz kolejny jestem bardzo zadowolona. Opieka rewelacyjna, porodówki super wyposażone, znieczulenie dają bez problemów (ja niestety się już nie załapałam) :)

Sale tzw Vip są nie wiem ile się płaci ale są ekstra. fotel do karmienia, łóżka z elektroniczną regulacją, szafeczki i inne udogodnienia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

agus u nas na 8 dobę mały miał 16 o 13:00, a o 19 w innym laboratorium 15,6 i nie wiadomo, czy dlatego ze w innym laboratoriium, czy mu spada, będziemy sprawdzać w poniedziałek.

Naszym zdaniem ze szpitala wychodził w takim samym kolorze( zażółceniu) jak był na 8 dobę gdy mu robiliśmy badania, bo w szpitalu badan nie zrobili

wiem tez że sa nowe normy i naświetlenia generalnie robi sie od 17, ale to pewnie tez troche zależy od lekarza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Sbj mała miała najwyższy poziom 15 po naświetlaniu spadła do 13,7 a po odstawieniu lampy wzrost był do 14,9 i z takim wynikiem nas wypisano. W poniedziałek mamy wizytę i kolejne badanie poziomu bilirubiny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Gratulacje dla wszystkich nowych mamus:)

ja tez mam pytanie co do bilirubiny. jaki mialyscie poziom jak wychodzilyscie? Patryk mial 13% i szczerze nei widze zeby byl mniej zolty :( za tydzien ma polozna dzwonic i zobaczymy co bedzie.. ale troszke sie martwie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agusia - gartulacje wielkie - i kolejna rekordzistka, brawo - szybki poród - super.


Agusia - bardzo Cię proszę napisz jak najwyższy poziom bilirubiny miała Kornelka i z jakim wypisali Was do domku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Lidka nic nie dostałam:(
Agusia gratulacje!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agusia serdeczne gratulacje :-)))) marzyłby mi się taki szybki drugi poród. Najważniejsze, że jesteście z córcią w domu

Widzę, że rodziłaś na Klinicznej. Jeżeli miałabyś czas to proszę napisz mi jak wrażenia z pobytu? bo ja się cały czas zastanawiam nad tym szpitalem...czy wiesz coś nt. płatnych sal? (dwójki?)tzn. czy nadal są bo pewna babka mówiła mi, że ponoć już to znieśli i zależy po porostu do jakiej sali cię przydzielą?
Będę Ci wdzięczna za parę słów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agusia ja również gratuluję i życzę dużo zdrówka.
Aby wszystkie porody były takie szybkie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agusia, wielkie gratulacje :) fajnie, że tak szybko poszło :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agusia ,ja też gratuluję!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE GRUDNIOWE 2010... CZ.14

Agusia:) GATULACJE! Dużo zdrówka dla Was!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

kiedy lekcje angielskiego dla dziecka? (34 odpowiedzi)

Moja Maja w tym roku konczy 3 latka zastanawiam sie czy to juz czas zeby poslac ja na lekcje...

krzywe ząbki (24 odpowiedzi)

hej dziewczyny moja córcia ma 16 miesięcy. ma mało ząbków-pierwszy wyrżnął się po roczku... ale...

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (35 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...