MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

MRtusia – 11.11. – chłopczyk Szymon, 3380g, 54cm – ZASPA – cc
Aniak;) - 17.11 - chłopczyk Mikołaj, 3300g i 55 cm - cc
Mar-chew – 26.11. (05.12) – dziewczynka Hania, 2920g – UK – cc
Asienkaj - 01.12. (06.12.) - dziewczynka Hania, 3570g i 56cm - ZASPA
Sbj - 01.12. (12.12.) - chłopczyk Staś Franciszek , 3100g, 53cm, 8:30 - REDŁOWO - SN
Agus878 - 01.12 (10.12) - chłopczyk Patryk 2810g, 53cm - ZASPA - SN
Dziobus - 02.12 (30.11) - dziewczynka Zuzia, 2840g, 54cm - ZASPA - SN
Agusia:) - 05.12 (10.12) - dziewczynka Kornelia, 3580g, 53cm, 7:10 - KLINICZNA - SN
Anka165 - 06.12 (09.12) - chłopczyk, Łukaszek
Justa2684 - 07.12 - dziewczynka Aleksandra 4000g, 57cm, 10:20- REDŁOWO - SN
Dagmarka - 07.12 (12.12) - dziewczynka Laura - 3090g, 55 cm, ZASPA - cc
Galeria Magiczna - 7.12 (4.12) - dziewczynka Helenka, 3700g, 57cm, Redłowo, CC
Michalowa - 08.12 (10.12) - dziewczynka Lenka, 3050g, 54cm, 17:35 - REDŁOWO - SN
wiolka210 - 08.12 (24.12) - chłopczyk Oliwier, 3400g, 55cm, - REDŁOWO
Aniewa - 09.12 (11.12) - dziewczynka Basia 3550g, 57cm, 7:35
Anula78 - 09.12 (06.12) - chłopczyk Kubuś 3530g, 56cm, 16.40 - Kliniczna SN
Tusia9.12(18.12)dziewczynka Magdalenka 3100, 53cm zaspa
Maja - 10.12 (11.12) - chłopczyk Miłosz, 3700g, 60cm, 4:00 - WOJEWÓDZKI
Misica3 - 10.12- dziewczynka Hania 4770g, 60 cm godz 6:35 Wałbrzych
sylwiah-12.12(04.12)-chłopczyk Filipek 3820g,57cm godz 17:35
mamka - 13.12 (12.12) - chłopczyk Bartuś, 3550g, 56cm, 5:40 - REDŁOWO - SN
queen- 14.12 (25.12) - chłopczyk Michaś, 3495g, 57 cm, CC
LidkaJ-15.12 (11.12) - Magdusia 3680g, 56 cm, kliniczna- SN
Wiola77 - 16.12 (11.12) - Mateuszek ,3200g,55 cm godz 9:20 -wojewódzki-cc
GrudniowaIwa - 17.12.2010 (15.12) - dziewczynka Adrianna, 4300g, 59 cm, godz.16.37, CC
Ania-Gd - 20.12 (30.12) - dziewczynka Nikola, 2830g, 49cm, 20.45 - KLINICZNA - SN
BlueBell - 21.12 (31.12) - Natalka 3200g, 55cm, ZASPA - CC
Linaa - 22.12 - Aleksandra 4650, 57cm, Wejherowo - SN
Kulkaa - 24.12 (31.12) - dziewczynka Zuzia, 3450g, 55cm - ZASPA - SN
muszelka - 24.12 (03.01) dziewczynka Łucja, 3300g, 54cm, Kliniczna - CC
Anna1979-28.12 (31.12), Jacek, Zaspa CC
ola_h - 28.12 - chłopczyk Wojtuś 3670g, 55 cm-12:35, ZASPA, SN
Trotka - 03.01 - dziewczynka Nikola 3420g, 57 cm-14.40 - WEJHEROWO-SN
Justyna_ - 07.01- chlopaczek, Marcin Jacek, 56cm, 4.000, godz 17.50 ZASPA

Mamusie grudniowe cz 1
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-t158001,1,16.html?hl=grudniowe 2010#hl
Mamusie grudniowe cz 2
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-2-t161023,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 3
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-3-t164468,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 4
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=168770&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 5
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-5-t171915,1,130.html
Mamusie grudniowe cz 6
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=175621&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 7
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=180109&c=1&k=16#fs
Mamusie grudniowe cz 8
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-8-t183174,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 9
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-9-t186446,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 10
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-10-t190405,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 11
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-11-t192446,1,160.html
Mamusie grudniowe cz 12
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-12-t194677,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 13
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-13-t196765,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 14
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-14-t198625,1,16.html
Mamusie grudniowe cz 15
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-15-t200574,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.16
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-Grudniowe-2010-cz-16-t202860,1,16.html
Mamusie grudniowe cz17
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-17-t206348,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 18
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-CZ-18-t211246,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 19
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-CZ-19-t215779,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 20
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMUSIE-cz-20-2010-t218977,1,16.html
Mamusie grudniowe cz. 21
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-21-t223270,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.23
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-CZ-23-t235652,1,16.html
Mamusie grudniowe cz.25
http://forum.trojmiasto.pl/GRUDNIOWE-MAMY-2010-CZ-25-t246768,1,16.html
MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-26-t251576,1,160.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Witam
super Hania brawo:)
a ja myślałam że tylko Filip taki grymaśny i nie sypia nocami ale i wasze dzieciaczki też takie marudy
Mrtusia noc Szymka jest jak Filipa to samo wyprawia i nie wiem o co mu chodzi tylko dzisiaj jest pierwsza noc którą spał spokojnie i wstałam do niego tylko dwa razy aby go nakarmić i w miarę wyspałam się czasem zdarzają się cuda
Justa trudna twoja decyzja ale jednak pomimo wszystko ja zdecydowałabym się iść do pracy i realizować swoje marzenia dziecko szybko urośnie a ty zawsze będziesz żałować tej decyzji a taka druga szansa może się nie pojawić warto jeszcze raz rozważyć tą propozycję na początku na pewno będzie trudno ale z czasem będziesz tak zorganizowana dasz radę
muszelka ale masz wyobrażenia na temat żłobka
dziewczyny pomyślcie o własnej firmie teraz jest ostatnia chwila o dofinansowanie przed wyborami warto spróbować
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Mar-chew gratulacje dla Hani!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

hej dziewczyny:)
Michałowa, dzięki za pamięć, czytam was na bierząco, ale czasu nie ma, noce nieprzespane..ehh
nie bylo mnie tyle, bo mielismy trochę problemow w domu, wyszedl nam grzyb w mieszkaniu i tzreba bylo zorbic remont pokoju itd..do tego Szymek pierwszy raz zachorował- zapalenie górnych dróg oddechowych, po tym trochę ja i mąż na dokładkę..ehh
a na bierząco to masakra! Młodemu wyrzynają się naraz 4 zęby!!jedynki i dwoji u góry..do tego nie moze zrobić kupki i same male bobki wychodza, a nameczy sie przy tym strasznie..noce sa straszne!nie wiem czy to zeby czy moze brzuszek, ale moj Mlody doslownie lunatykuje!z zamknietymi oczami przekreca sie na brzuch, potem podnosi pupke i cala reszte i wstaje..a za chwile gleba!i glowka o lozeczko:( za chwile to samo, nie mozna go utzrymac..w ogole nie spi a ja z nim, mimo, ze biore go do nas, bo bym wisiala nad jego lozeczkiem cala noc..u nas tez cyrkowiec sie w nim budzi..mowie wam maskakra;/ a o dziwo w ciagu dnia jest pelen energii i szaleje..lata po calym domu, ale raczkuje z podwinieta noga i mamy z niego ubaw, do tego wszedzie sie wspina, otwiera szuflady i pzrycina sobie paluszki, a dzis rano zaliczyl chyba z 3 upadki;/ ale wazne ze szybko daje sie odwrocic jego uwage:)
a co do pracy, to ja pracuje 2 dni w tyg na popoludnia i moj maz chodzi do pracy na 6 zeby byc chwile po 14 w domu, wiec Mlody jest z niania dwa dni po 4 h..ja chce chodzic do pracy, ale na takich warunkach, na 8 godz dziennie bym sie nie zdecydowala..Justa, a moze pozwola ci przez np rok byc na po etatu?a potem na caly..warto zapytac:) a co do meża i pomocy, to ja bez niego sobie nie wyobrazam zycia, jest mega pomocny, wszystko robi z Młodym i specjalnie chodzi ta 6 do pracy zeby byc z nami popludniu:) Szymek to jego kochany synus i widze ze wiezi miedzy nimi sa dokladnie takie same jak ze mna..kochaja sie nawzajem i sami tez lubia spedzac czas, a ja sie z tego baaardzo ciesze:)
ehh..to wracam do pracy, bo wlasnie w niej siedze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

wpadłam napisać tylko, że Hania odczuła tak silną chęć podrapania sobie dziąseł o szczebel w łóżeczku, że stanęła :) później przeczytam co napisałyście - bo oczywiście naskrobałyście jak mnie nie było :P a ja się szykuję z Hanią na basen... wpadłam aby się pochwalić ;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Justyna - własnie zastanawiałam się nad tym jak ja bym to rozwiązała mając propozycję powrotu to Sprintu no i ja bym sobie to tak poukładała:

obiady - gdyby moja Mama opiekowała się Luśką to zapewne by gotowała tak byśm i ja i Mała zjadłu u niej obiad codziennie,

zakupy- zapewne chleb itp. to by mi kupiła będąc z Małą na zakupach robiąc przy okazji i swoje zakupy

sprzątanie i pranie - to bym organizowała sobie na piątek do późnego wieczora

soboty i niedziele - czas wolny przeznaczony dla Małej + zakupy przy okazji wypadu z małą

zawsze idzie jakoś to zorganizować by móc realizować swoje marzenia- może Mama Ci pomoże i jakoś się to jednak uda?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

u nas z zasypianiem w dzień też takie cyrki odchodzą - gdy mała zasypia leżąc na mnie to by spała i spała ale gdy tylko chcę ją odłozyc do łóżeczka to albo już w czasie przenoszenia sie rozbudza albo po 10-20 min budzi się w łóżeczku- jakaś masakra..no i w nocy budzi się z 2-3 razy bo smoczka chce..albo coś jej się tam przyśni...i już za 2 razem bierzemy ją do siebie do łóżka bo już nie wyrabiamy z tym wstawaniem;/
masakra jakaś oboje jesteśmy tyko poddenerwowani, że Luśka nie przesypia nocy no i w ciągu dnia jest marudna strasznie..ostatnio zauważyłam też, że strasznie pociera smoczkiem o dziąsełka- zobaczymy może coś się w końcy wykluje...

co do powrotu do pracy - to są chwile, że chciałabym wrócić i gdybym miała tutaj Mamę to od razu bez zastanawiania bym to zrobiła... niestety nie mamy tutaj nikogo bliskiego więc pozostaje żłobek- ale na państwowy szans nie ma już a prywatny cóż- nawet nie wiem jak teraz taki żłobek wygląda jedynie pomyśleć mogę sobie, że jesli ja nie daję rady czasami z jednym dzieckiem a jestem jej mamą to co dopiero musi się dziać w żłóbkach skoro nie przypada tam jedna opiekunka na jedno dziecko, no i upilnować takie co chce raczkować czy wstawać też się nie da więc moja bujna wyobraźnia jedynie daje mi wyobrażenie zapłakanego dziecka siedzącego cały pobyt w żłobku w łóżeczku i czekającego na swoją kolej zmiany pieluszki czy jedzenia...czyli szans nie ma by razu gdy zobi kupkę została zmieniona jej pieluszka -ehh lepiej o tym nie mysleć...na szczęście Mąż mało nie zarabia, rodzice pomagają a ja dodatkowo projektami mogę dorobić w domu więc nie jest tak najgorzej...a gdy się uda rozkręcić naszą firmę to miejmy nadzieję, że nie będę musiała już wybierać i zastanawiać się nad powrotem do pracy, no chyba, że do kreślenia to chyba bym wróciła od razu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Dziękuje dziewczyny za odpowiedzi. Całą noc się zastanawiałam, wstałam o 4 rano i tak dumam..
Doszłam do wniosku że dałabym radę małą zostawić u babci, ale ta cała reszta mnie przerośnie. Pobudka o 6 albo i wcześniej. Wykąpać się , ubrać elegancko, zjeśc śniadanie, obudzic mała, nakarmić spakować, wyszykowac i wyjscie z domu przed 7. Do babci i wio do roboty.
Kończyłabym o 16 wiec zanim się doczłapię to byłaby 17-17:30
Odebrac mała,zakupy, zrobić obiad, wykąpac ja itd. Miałabym na wszystko 3 godziny bo pewnie o 21-22 musiałabym sie połozyc spac. A gdzie sprzataie, prasowanie, zadbac o siebie, bo przeciez musialabym elegancko i świeżo wyglądać?? Nie wyobrażam sobie tego.. Dla małej też bym chciala poświęcić min godzinkę na zabawę i przytulanki. I to wszystko sama, gdy mąż bedzie w morzu :/

Nie przyjmę tej pracy. Jest mi strasznie przykro, bo od paru lat mialam nadzieje ze kiedyś wrócę do tej firmy.
No cóż, najważniejsze że będę z Oleńką bo mnie potrzebuje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

hej ja tez chciałam pujsc do pracy ale zaczełam robic prawko:) i chodze na wyklady cztery razy w tygodniu po trzy godziny a jak zostawiam małego z tatusiem albo babcia to mi serce peka a to tylko trzy godzinki na wykladach juz jest spoko ale gorzej z samym wyjsciem bo maly jedzie zamna w chodziku i ma podkowke doszłam do wniosku ze sie jeszcze napracuje w zyciu:) i narazie zostaje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Justa myślę, że skoro to tak fajna praca i chciałaś tam wrócić to zdecyduj się. Jeśli babcie pomogą dasz sobie radę. Im więcej zajęć tym większe zorganizowanie. Po pracy czas który będziesz spędzała z małą spędzicie pewnie na 100% aktywnie itd.
To się chyba tak mówi, że fajnie jest być z dzieckiem do przedszkola, no fajnie, fajnie ale nie oszukujmy się po całym dniu człowiek ma czasami dość. Jak Madzia jest już bardzo marudna to muszę ją wsadzić na chwilę do kojca i wyjść z pokoju bo mam wrażenie, że wykipieję. Po 5 min wracam i już jesteśmy w zgodzie. Mam małe mieszkanie i Madzia biedna nie ma gdzie raczkować, tu stół zaraz schodki to fotel no nie ma miejsca i co chwilę muszę ją łapać :( Adam urządzał mieszkanie za kawalera i to niestety teraz widać :P
Nie wiem jak Wy sobie laski radzicie bez tych facetów, jesteście mega dzielne. Mój Adam niby wraca po 18 a o 20 Madzia śpi ale kurcze chociaż te pół godzinki, godzinka jak z nią się pobawi, wykąpiemy razem, to że mogę się wygadać po tym całym dniu to już coś.
Coraz częściej myślę jakby to było pójść do pracy... Tylko nie mam się co oszukiwać pielęgniarka zaraz po studiach... nie zarobię na żlobek i dojazdy niemal. Może coś nie w zawodzie... Żal mimo wszystko się rozstać także rozumiem jak trudna to musi być decyzja ale korci. Takie myślenie,że nikt nie zajmie się nią lepiej itd.
Od października zaczynam raz w tygodniu zumbę to będzie mój czas, moja godzina tygodniowo wyjścia do świata, już nie mogę się doczekać:) To się rozpisałam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Ale się rozpisałam.
Chciałam jeszcze zauważyć, że strasznie długo nie było MRtusi. No i paru innych dziewczyn...zupełnie o nas zapomniały chyba.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Hej dziewczyny!
Oj ciężkie tematy dzisiaj! I dużo tego, a więc:
- Justa, jakie godziny pracy byś miała i czy stałe, czy w tej firmie trzeba zostawać po godzinach? Ja jak już wiecie wracam w styczniu i w przeciwieństwie do Was zupełnie mi się nie chce. A pracę mam dobrą - też jestem asystentką. I nie ukrywam że wracam tylko ze względu na pieniądze. Jakbym mogła sobie na to pozwolić, zostałabym z Lenką...za ok dwa lata kolejne dziecko i ciągnęłabym wychowawczy i do pracy wróciłabym dopiero jak drugie dziecko szłoby do przedszkola - ale życie to nie bajka i muszę wrócić do pracy. Wiem, że są też tego plusy, ale w tej chwili widzę same minusy - oprócz tej kasy oczywiście.
Także ja Ci Justyna nie za bardzo pomogę...ja bym została z Małą. Ale jeśli to dobra firma, która dba o pracowników i szanuje ich czas, to może warto...taka szansa może się nie powtórzyć, a wiadomo jak ciężko teraz o dobrą pracę.
Dziobus - współczuję...i tak długo pracujesz...szok. A malutka śliczna! ;-)
Moja Lenka dziś mnie totalnie zaskoczyła...przespała prawie całą noc!!! Zasnęła wczoraj o 20, o 22 się przebudziła, smoczek i musiałam wziąć na ręce, po chwili zasnęła. Ja poszłam spać o 23 z przeświadczeniem, że ok 24 jak codzień Lenka się obudzi na pierś...a tu Lenka obudziła się dopiero o 4 i to nie tak jak zwykle z rykiem, tylko sobie gadała. Po zjedzeniu zasnęła i spała aż do 7:40 bez przebudzania! Normalnie szok! Czyli jednak się da kurcze! Po przebiciu w końcu tej górnej jedynki taki cud...ale czekam na drugiego zęba, także pewnie to taki jednorazowy wybryk ;-). Oj chciałabym żeby tak zawsze spała.
Mam tylko problem ostatnio z dziennymi drzemkami. Lenka śpi 2 razy w dzień - ok 2 godz. po obudzeniu czyli ok 9-10 i śpi różnie od 30 min. do 1,5 godz. A kolejną drzemkę ma ok 14-15...chyba, że ją zmuli na spacerku to śpi inaczej.
A problem mamy taki, że nie potrafi zasypiać sama - kładę się z nią na łóżku, Lenka wtula się we mnie i tak zasypia, a ja przenoszę ją do jej łóżeczka. I zawsze to działało, mała się nie wybudzała. A ostatnio to coraz częściej się wybudza jak ją podnoszę, albo jak tylko poczuje pod sobą łóżeczko to otwiera oczy i jak opażona, zaczyna płakać itd. No i dziś tak mi rano zrobiła. Była padnięta, szybko zasnęła, a potem się przebudziła i ryk. Ja ją na ręce, zasnęła i jak odkładałam do łóżeczka znowu się obudziła...i skończyło się na tym, że spała tylko 5 min. i wybudziła się na dobre. Poszłam z nią na spacer, a zasnęła dopiero ok 13 na godzinę. Przez to o 17 była znowu marudna i zmęczona - spała godzinkę. Na szczęście i tak udało jej się zasnąć po 20, bo już bałam się że będę się z nią bujać do 22. Kurcze chciałabym ją nauczyć zasypiania w łóżeczku. Tak żebym nakarmiła ją piersią (btw mam coraz mniej pokarmu kucze, bo Lenka w dzień nie chce piersi i pociągnie tylko parę łyków, tak samo na noc mało wypija) i żebym mogła ją położyć i żeby sama zasypiała...ale jak to zrobić? Nie mam sumienia i nerwów na to żeby słuchać jej płaczu. Od razu mięknę i biorę ją na ręce.

Co do nowości u nas, to Lenka parę razy w końcu usiadła sama...ale głupolek chyba tego nie zauważyła i dalej marudzi, ze nie może usiąść. A sama siada jak o tym nie myśli i np. w trakcie zabawy. Nie raczkuje wciąż, ale non stop chce chodzić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Justa trudna sytuacja szczególnie ze maz wyjezdza wiec bedziesz musiala sama wszytskjo ogarnac...hmmm przemysl czy dacie rade finansowo bez Twojej pracy i czy dasz rade, jesli sie zdecydujesz, to wszytsko pogodzic, prace, opieke nad Ola, prowadzenie domu, moze dziedkowie Ci pomoga?
ja narzekam na to ze siedze w domku z mała ale na taki krok bym sie nie zdecydowala przynajmniej w mojej sytuacji, gdyby moj narzeczony byl tu to mysle ze rowazalabym pojscie do pracy ale on pracuje za granica i mala widzi go tak rzadko, i jeszcze ja bym jej miala znikac na cale dnie, chce jej dac jak najwiecej z siebie dopóki moge a pozniej zobaczymy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Uciekam troszkę poprasować i jeszcze tu zajrzę później.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Ale się rozpisałam. Pewnie zbyt wiele nie pomogłam. Niestety my mamy jesteśmy w bardzo ciężkiej sytuacji. Z jednej strony chcemy czas poświęcać dzieciom a z drugiej rozwijać się.

Moja Zuzia to teraz jest jak mały perszing. Tak zasuwa na czworaka, że aż się za nią kurzy. A w szczególności jak zobaczy laczki, he, he... działają na nią jak magnez. Jak ma się czego złapać to wstaje i drepcze przy meblach. Co raz więcej gada i w ogóle bardzo dobrze się rozwija. W zasadzie to nie potrafi jeszcze sama chodzić i podnosić się z pozycji leżące na wznak do siadu.

A to moja Zuzia.

image

Uploaded with ImageShack.us

image

Uploaded with ImageShack.us

Pokażcie też Swoje maluszki.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i choruskom życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Dziobus i tego własnie się obawiam.. :(
Ale tak bardzo brakuje mi kontaktu z ludźmi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Cześć dziewczyny, ja również czytam wątek codziennie ale nie mam czasu i siły na pisanie. Jak już wcześniej pisałam, do końca miesiąca jestem na okresie próbnym. Praca całkiem fajna, płaca też niczego sobie ale brakuje mi czasu na wszystko a najgorsze jest to, że w zasadzie tylko weekendy mam dla rodzinki. Wstaje codziennie o 5.40 szybki prysznic i budzę męża i Zuzię. Wyszykowani wybiegamy z domu o 7 w locie jeszcze budząc starszą córkę do szkoły. Mąż zawozi mnie na 7.30 do pracy a potem Malutką do babci. Pracę kończę różnie, czasami nawet o 16.30:-/ Czasami sama lecę po małą a czasami mąż odbiera Zuzię i przyjeżdżają po mnie. Zanim się przebijemy przez korki to przeważnie jesteśmy w domu nawet po 18. Zuza o 19.30 no może 20 już lula. Jeszcze muszę sprawdzić czy Karolina odrobiła lekcje... Masakra. Mam tak mało czasu dla dzieciaczków:-/ To mnie najbardziej boli. Jak mam gorszy dzień to aż mi się chce płakać. Boje się o Karolinę, bo jest w pierwszej klasie gimnazjum w nowej szkole w nowym środowisku i wiadomo co się z tym wiąże. Boje się, że wpadnie w złe towarzystwo, bo ja nie mogę jej poświęcić wystarczająco dużo czasu. Zuzia jest w dobrych rękach ale do tej pory byłam z nią 24h na dobę i wiecie o co mi chodzi. Ojjj..... ciężko, ciężko ale niestety bez tej mojej pensji chyba nie damy rady. A swoją drogą też już chciałam iść do ludzi bo wariowałam w domu. I tak naprawdę to i tak jest źle i tak jest niedobrze. A już o pracach domowych nie wspomnę. Staram się część obowiązków zrzucać na męża i Karolinę ale tak naprawdę to zbyt wiele mi nie pomagają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Ale naumer! Własnie do Was zaczęłam pisać i zobaczyłam jak Ola się siłuje aby usiąśc. I udało jej się!! :)

No to po kolei...

Zostawiłam dzisiaj męża z córcią na kilka godzin, wróciłam a tu kupa w pieluszce i ogromne odparzenie. Ola nigdy czegoś takiego nie miała... Nie krzyczałam na męża ale była strasznie wściekła!!

A zostawiłam ole dlatego że byłam na rozmowie o pracę w mojej poprzedniej firmie. Koleżanka zadzwoniła do mnie że odchodzi i szukaja kogos na jej miejsce. Stanowisko asystenki prezesa w sporej firmie. Nie ukrywam ze wynagrodzenie tez spore... Nie wiem co robić. Chcą mnie zatrudnić i byli gotowi podpisać umowę już dziś. Poprosiłam o trochę czasu namysłu, dali mi trzy tygodnie aż babka od rekrutacji wróci z urlopu. Pracę miałabym zacząc pod koniec października.
Muszę jutro porozmawiać z teściową czy byłaby chętna zostać z małą.
Nie wiem co robić... Jakąkolwiek podejmę decyzję to bede żałować tej pierwszej. Żal mi Olę zastawiać.. Chciałam być z nią w domku do czasu aż pójdzie do przedszkola. WYć mi się chce.
Praca rewelacyjna, zawsze chciałam wrócić do tej firmy.

Dziewczyny jak sobie radzicie?? Przecież w nocy dzieci się budzą a rano trzeba wstać do pracy. Wasi mężowie wstają do dzieci w nocy? pomagają Wam? Za niedługo mąż wyjedzie, zostanę sama. Zakupy, pranie, gotowanie, sprzątanie, prasowanie itd.. i praca..Jak to ogarnąć???
Nie potrafię sama podjąć decyzji..
Liczę na Wasze wparcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Gratulacje dla małej Hani! Sprytna i silna mała dziewczynka.
Moja Hania idzie spać koło 12-13 i śpi różnie, raz 40 minut do 3 godzin... mam nadzieję, że dzisiaj będzie spała 3 godziny bo idę na nockę do pracy ;P no i moja Hania zaczęła się rano sama bawić w łóżeczku więc daje mi pospać trochę dłużej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

Zabki nadal tylko dwa dolne i nic sie nie rusza dalej:)

a i chcialam o nocniczku napisac, ze zgadzam sie z Agusia ze teraz to za wczesnie, my bedziemy probowac moze w przyszle lato albo i pozniej zobaczymy kiedy Laura zacznie kumac o co chodzi z siusianiem i kupkaniem:) teraz niech sobie spokojnie robi w pieluszke, nie jest to az taki majatek a jaki konfort dla malej pupki i dla nas tez, szczegolnie zima

wogole to jestem przerazona ta zima tymi kambinezonami czapkami rekawiczkami bucikami, ja teraz nie moge jej ubrac bo sie wygina i ucieka i najczesciej wkladam ja do wozka i dopeiro ubieram bluze kurteczke buciki a w zimie ehhh juz sie boje co to bedzie, upocimy sie zanim wyjdziemy i choroba gotowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: MAMUSIE-GRUDNIOWE-2010-CZ-28

U nas tez sa dwie drzemki, czasami trzy, jedna okolo 2 godzin po obudzeniu sie czyli jakos 10 - 11 i najczesciej trwa 40 minut ale ostatnio nawet poltorej i dwie i pol godziny sie zdazylo:) a druga to juz roznie, najczesciej na spacerku 15, 16 ale i 18, 19 sie zdaza taka krotka drzemka.

Lidka wiem co czujesz i ostatnio o tym samym myslalam, ja takze zostaje z Laura do czasu az pojdzie do przedszkola, i myslalm ze to super pomysl ale teraz czasami juz nie wyrabiam, 24 godziny 7 dni w tygodniu...mozna oszalec, ani chwili wytchnienia, narzeczony za granica i przyjzdza raz na 5, 6 tygodni a babcie nie kwapia sie do opieki wiec bywa ciezko, jeszcze zalezy od humoru malutkiej ale czasmi to juz poprostu nie wiem co robic...ale trzeba sie zebrac i dac rade:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Wasze ulubione zapachy (71 odpowiedzi)

Jak w tytule - jakie sa Wasze ulubione perfumy?

szukam opinii o szkole podstawowej nr 85 gdańsk jasień (20 odpowiedzi)

hej, czy którejś z Was dziecko uczęszcza do tej szkoły?możecie coś powiedzieć na temat poziomu...

Rodzina zastępcza ??? (16 odpowiedzi)

Witam, Mam sprawę do osób prowadzących rodziny zastępcze. Nagle oszalałam! Znalazłam dla...