zapraszam :)

hej Basieniak, co tam u Was słychać i jak się czujesz? Lepiej już?

witam my po kolejnej przeprowadzce i chciałam się po prostu przywitać:)

Madzik - dzięki za namiar na invictę, chyba faktycznie tam pójdę, bo lepiej zapłacić 30 zł więcej i mieć lepszy sprzęt.

Bezglutek - w pierwszej ciąży zachcianek nie miałam wcale, ale jakoś miesiąc temu miałam jazdę na lody z jednej gdyńskiej lodziarni. Normalnie leciałam tuż przed zamknięciem i wcinałam jakiś wypasiony deser lodowy. Sama, bo mąż z młodym w domu zostawał. Normalnie jak jakiś alkoholik, samotnie przy stoliku i kuflu piwa ;) Ale tylko trzy razy mi się zdarzyło. Poza tym nie mam żadnych zachcianek.

Dziewczyny jak u Was z dziwnymi zachciankami? Jak tylko przeszły mdłości to się zaczęło. Na szczęście w większości są raczej "niegroźne". Ostatnio truskawki, te świeże są okropne więc kupuje mrożone i robię z galaretką. I arbuz za mną łaził, nie wytrzymałam. Lody też, ale nie te słodkie, tylko same kwaskowe (tylko Grycan mogę jeść). Jestem w 21 tygodniu ciąży i 4,5 kg jest mnie więcej :-).
Dieta bezglutenowa mnie wykańcza więc chociaż tak sobie dogodzę :-)
Właśnie chlebek piekę :-) pachnie pięknie w domu :-)
Pozdrawiam wszystkie brzuszki :-)

asienkaj mi w czasie ciąży już chyba z 7 razy leciała. Ale i przed ciążą się zdarzało. I mam ciągle przekrwione oczy. Czytałam że to wszystko może się zdarzać bo naczynia krwionośne są teraz przeciążone.

dziewczyny gratuluję i zazdroszczę wizyt i usg, ja mam dopiero 01.03 nie wiem czy jest taka ilość lodów abym dotrwała do tego terminu ;)

asienkaj ja jakieś 3/4 tygodnie temu miałam codziennie krwotoki z nosa!! i to takie że nie mogłam ich zatamować ;/ na szczęście mam laryngologa w rodzinie który od ręki obejrzał mi nos i wypalił wszystkie brzydkie naczynka. Od tego czasu ani razu mi krew z nosa nie leciała:))) za to pękło mi jedno naczynko na policzku no i krew leci z dziąseł podczas mycia zębów a wczoraj nawet podczas jedzenia rzodkiewki ;/

właśnie wróciłam z zajęć fitness dla kobiet w ciąży, szczerze mówiąc mam mieszane uczucia a jutro jeszcze pójdę na jogę i wtedy zdecyduję na co będę chodzić:)

Witam drogie ciężarówki.

Po pierwsze mi sie tez czasem zdarza krew z nosa, niestety jest to po prozy osłabienie organizmu.

Ja dzis byłam u genetyka z moimi wyńikami przesiewowymi i te prawdopodobieństwa wyszły niskie więc już nie bede sie tym martwić. Mam zmianę terminu porodu na 6 sierpnia także ciut szybciej ;)
Ja nadal nie wiem kto mieszka w brzuchu ale liczę ze dowiem sie 27 lutego bo wtedy mamy kolejne usg. Póki co 15 tydzień zaczęłam od wymiotow ale jest już lepiej. Czekam aż mi przejdzie zupełnie.

Powiem wam ze przez to ze sie oszczędzam i tak raczej dbam i nie szaleje z ruchem to mam teraz straszne problemy, wczoraj poszliśmy potanczyc i dzis sie ruszyć nie mogę tak mnie kręgosłup boli, także na pewno muszę pomyśleć o tych ćwiczeniach dla ciężarnych.

Wiecie po mnie nie bardzo widać ta ciaze, brzuch maleńki, ledwo co widać, trochę jak objedzony i tyle, dzidzi jeszcze nie czuje bo za wcześnie... I tak żyje od usg do usg ;(

Ps a poduche od męża na walentynki dostanę, szczyt romantyzmu po prostu. Miłego dnia wam życzę kochane.

Ps ps w invicta jest bardzo dobry endokrynlog, dr sharma, i sprzęt tez maja super także tam polecam wszystkim tarczycowym.

Asienkaj - mi krew nie leci, ale za to notorycznie mam skrzepy krwi w nosie, tak jak przy katarze pozasychane, ale krwawe i to zawsze po nocy, w dzień nie, myślę, że nie mamy się czym przejmować :)
Ja prać będe dopiero gdzieś w maju najwcześniej, bo dopiero rozpoczęlismy weekendowy remont i pokoik dziecięcy jest jedną wielką rupieciarnią :)

asski-ja już parę dni temu odkopałam tonę ciuszków u kuzynki i od koleżanki też trochę dostałam,która w październiku rodziła więc tak na prawdę na pierwsze 3 miesiące nie muszę na dobrą sprawę nic kupować chociaż i tak kusi,a te ciuszki użyte raz może dwa bo przecież dziecko zaraz wyrasta więc na razie zostawię tyle ile mam i tak dużo wydatków jeszcze nas czeka więc nie ma co szaleć. Prać na razie tego nie będę bo do lipca to jeszcze sporo czasu planuje w maju się dopiero wziąć za pranie.

asienkaj-ja nie miałam tak jeszcze odpukać ani w pierwszej ani teraz,żeby mi krew leciała z nosa

dziewczyny czy któraś też tak ma wczoraj wieczorem już leżałam i poleciała mi krew z nosa . dzisiaj w pracy znowu , wczoraj byłam u lekarza akurat i nic nie bylo , martwię się chociaz czytałam że to normalne w ciąży i nie ma się co martwić ale wiecie jak to jest

panna z mokra głową - nie pomogę bo nie jestem z trójmiasta ale ta lekarka do której chodzę mówiła że właśnie w poradni przyklinicznej w szpitalu ma słaby sprzęt. Ale w usg i tak ewidentnie było widać że tarczyca chora poza tym wyniki badań były jednoznaczne. Ale masz rację warto się zbadać dla świętego spokoju :)

Witam i ja :)
Zaraz się zbieram i jadę do Mamy :) Nie chce mi sie w domu siedzieć...
Wczoraj wykopałam tonę ciuszków...zaczęłam segregować prać....ileż przede mną roboty to masakra jakaś...

Mentorka - może Ty mi podpowiesz w sprawie tarczycy. Rozmawiałam z lekarką ogólną i uzgodniłyśmy, że skoro moja mama ma Hashimoto niedawno zdiagnozowane, a ja dawno nie robiłam żadnych badań w tym kierunku, powinnam zrobić dla spokoju wszystkie tsh, ft4, przeciwciała i usg tarczycy. I właśnie - to pewnie jak z ciążą, dużo zależy od sprzętu. Znasz jakiś dobry gabinet robiący usg tarczycy?

Pillotka - ja się jednak nie wyrobię z piątkiem, bo mi robota wypadła, więc pewnie w przyszłym tygodniu, w poniedziałek W KOŃCU się wybiorę.

Gratuluję usg! u mnie lekarz na nfz miesiąc później nie widział płci, dużo zależy od sprzętu.

A co do spania to nie mam problemu - ostatnio mam jakoś dużo wyjazdowej pracy, więc zasypiam jak niemowlę. I zdarza mi się ani razu nie wstawać do toalety :) Ale niestety nie zawsze. W pierwszej ciąży pod koniec latałam już dwa razy - to w sumie dobry trening przed nocnym karmieniem :)

Walentynki z jogą http://sport.trojmiasto.pl/Walentynki-z-joga-imp347494.html

Myślę, że parę dziewczyn z Was pójdzie na darmową jogę :)

hej dziewczyny, u mnie ze spaniem nie jest źle, śpię aż za dużo chyba;))) ale fakt że wstawać w nocy na siusiu muszę, ale idę na wpół śpiąca ;p

gratuluję kolejnym dziewczynom udanych usg :)) my jeszcze trochę poczekamy bo mamy dopiero 26.02...

a dzisiaj byłam na wizycie u endokrynologa i mam nadzieję, że się waga pomyliła ale w ciąg 2 tygodni od wizyty u gina przytyłam 2 kg ;/ czyli jestem 2,5 kg na plusie. Więc tempo tycia jest chyba szybkie licząc że w pierwszym trymestrze schudłam dobre 2,5 kg...

a czasem fajnie być w widocznej ciąży, do lekarza pielęgniarka wpuściła mnie bez kolejki a jak się ustawiłam w kolejce do rejestracji to chłopak który stał przede mną zrobił raban że teraz "ta pani w ciąży" hehe:)

u mnie też ze spaniem tragicznie.. co chwilę wstaję do toalety i potem nie mogę zasnąć, albo jakieś inne nieprzyjemności mnie budzą. Za to dziś chyba poczułam ruchy maleństwa =) mówię chyba bo w sumie nie wiem jak to powinno wyglądać, bo to pierwsza ciąża. W nocy za każdym razem jak się ruszyłam to czułam jakieś takie.. nie wiem w sumie za bardzo jak to określić, ale nigdy czegoś takiego nie czułam, więc podejrzewam, że to bobas dawał o sobie znaki =)

Trochę się teraz martwię, bo teściowie dziś się obudzili rano z grypą żołądkową którą złapali w niedzielę od rodzinki mojego szwagra, a my u nich wczoraj spędziliśmy trochę czasu i obawiam się, że jutro ja lub mąż obudzę się z grypą... nie znoszę tej choroby, pewnie jak każdy, a jeszcze w ciąży to przechodzić na pewno nie jest ciekawie.. mam nadzieję, że mnie to jakoś ominie.. chociaż rano czułam się świetnie a teraz już mi coś się słabo robi...

Miłego wieczoru =)

Witam się :)

Ja sie zaliczam do klubu źle śpiących, potem rano zwlec się nie mogę....choc dziś było nieźle...spałam 9 h i pomimo wstawania do toalety poszło sprawnie hehe...
Ale ponieważ wstałam o 10-tej jestem cały dzień do tyłu ze wszystkim, zero organizacji WRRRR....

Gratuluję kolejnych USG :)
No i trzymam kciuki za następne :)

ja poznałam płeć przy pierwszym dziecku również na NFZ i się sprawdziło ale teraz już mnie ciekawość zżera

Faktycznie jak ja chodziłam w pierwszej ciąży na NFZ ani razu nie poznałam płci dziecka może coś w tym jest,że słabo widać. Dopiero jak poszłam na 3D akurat wtedy było połówkowe dowiedziałam się,że synuś. Wtedy nie było chyba jeszcze 4D,a to 3D robiłam na Heweliusza jest spółdzielnia lekarska czy jakoś tak na przeciw terranowy koło dworca wchodzi się tak na rogu i płaciłam wtedy 150zł i płytkę z nagraniami dostaliśmy do domu. Nie wiem jak to teraz wygląda bo było to ponad 4 lata temu teraz na połówkowe też wybiorę się gdzieś na sprawdzone USG.

a długo się czeka na takie USG u dr Puzio i czy mam szansę jak nie należe do nich