Skorzystałam z usług salonu . totalna masakra !
Już nawet pomijam to że z włosów nic mi nie zostało po strzyżeniu , ale atmosfera w salonie fatalna .
Fryzjerka - zdaje mi się że szefowa - tłamsi wszystkich pracowników wydziera się , nie miła jest.. , wciska co chwile coś jak nie brwi to paznokcie że trzeba zrobić bo brzydkie, prawcownicy latają wokól niej jak muchy a no i młoda dziewczyna myła mi włosy a ta krzyczy że źle że tak nie trzyma się rąk , naprawde zal mi sie dziewczyny zrobiło .
poprostu masakra .

Pytanie z naszej strony brzmi-kto strzygł pani"anonim"włosy,i dlaczego pani wypisuje takie bzdury,które nie miały miejsca w naszym salonie?

heheh uwielbiam te odpowiedzi właścicieli salonu - bez pokory, bez słownika, bez wyczucia...

BEZ KITU ATMOSFERA MASAKRYCZNA,BYŁAM TAM 2 RAZY PO DŁUGICH ODSTĘPACH I NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO.ZGADZAM SIĘ Z POWYŻSZĄ WYPOWIEDZIĄ I STRACH TAM IŚĆ NAWET NA KONSULTACJE BO RAZ ŻE ZA DROGO JAK NA TAKI BEZNADZIEJNY POZIOM A DWA ŻE BODAJŻE SZEFOWA OSACZA KLIENTA JAK MODLISZKA....