Obsługa beznadziejna, niekulturalna, nieprofesjonalna, stoły brudne, a panie zamiast obsługiwać gości wolały wychodzić co chwila na dymka, brudne naczynia stały na stołach, aż poprosiło się obsługę o ich posprzątanie.. Oczywiście nie obyło się bez głupich komentarzy ze strony obsługi.Co do jedzenia - to zimne i niedoprawione. Pokale brudne i trzeba było chodzić cały czas z jednym, który nawet nie był opłukiwany przed kolejnym piwem. Toalety brudne, śmierdzące. Pieniędzy w tej knajpie (bo inaczej nie można tego nazwać) zostawiliśmy ok 700 zł, a potraktowano Nas jak ludzi drugiej kategori lokal do 22 a oni dzwonią do szefa i o 21 mówią że nikogo nie ma i zamykają knajpę ale jeszcze 5 minut przd tym sprzedają butelkę wódki za 55 zł i na wynos dają plastikowe kubeczki. Na koniec straszą Policję Policją. Na całe szczęście poszliśmy tam nastawieni na dobrą zabawę z okazji Naszego święta i nawet totalny brak profesjonalizmu nie zepsuł nam humorów. PIERWSZY I OSTATNI RAZ!!!!! Oczywiście Nasze rodziny też już tam nie pójdą.

Policja, charakter wizyty biznesowy, w Bóg wie ile osób wydali 7 stów....
słabo to wyglada, jak znam życie przyszło paru zomoli pochlać w swoje świeto i zdziwieni byli że im butów nie pucują...ot zwykłe rozpasanie władzy... Mnie jak źle obsłużą przy pierwszym piwie to zmieniam lokal a tu zomolom widać było dobrze, tylko na przerwanie im biesiady za 7 stów zareagowali tak jak mają w zwyczaju sie zachowywać.... klienci z poważnej firmy Żenada :P

Pani chappi nie smakowało ? Brudno było itp. Buhahahaha a jak smakował barszcz ze szczochami kucharza ?