Magda - opinia
Bardzo przykre wspomnienie z treningu z panią Olą Furgo. Umawiając się na próbny trening uprzedzałam (podkreślałam i w rozmowie tel. i w smsach), że córka jest początkującym jeźdźcem i nie chce jeździć sportowo tylko rekreacyjnie. Spotkałyśmy się z bardzo chamskim potraktowaniem. Usłyszałyśmy, że pani Ola tylko traci czas, że trenuje tylko z zawodowcami co jeżdżą na zawody. A już na lonży to wcale nie trenuje bo od tego ma młode pracownice. A wszystko to wykrzyczane na cały głos. Trening przerwałam. Pani Ola łaskawie skasowała tylko 50%. Do dziś sobie wyrzucam, że słynna trenerka Ola Furgo straciła na nas 20 min. swojego cennego czasu (za 60zł. wprawdzie;). Nie polecam bo można się zrazić do "końskiego świata".