O ile nic złego nie mogę powiedzieć o lampach bo te rzeczywiście są dobre - zawsze wychodzę ładnie opalona, o tyle obsługa przynajmniej ostatnio jest fatalna. Gdy byłam tam ostatnio ledwo starczyło miejsca aby stanąć w środku ponieważ obie pracujące wówczas panie zaprosiły do środka swoich kolegów (być może pracowała tylko jedna, a druga była jej znajomą, nie wiem).Czułam się tam jak intruz. Czekając aż zwolni się solarium zmuszona byłam wysłuchiwać ich głośnych rozmów. Drzwi od kabiny stojącej były wówczas zepsute, pani zapewniła mnie, że można wejść i się nie zamykać, co zrobiłam,ale cały czas czułam się niekomfortowo. Pani nawet nie próbowała mi pomóc z tymi drzwiami tak była zaaferowana swoimi znajomymi. Będę odwiedzać nadal,ze względu na lampy,ale młodym pracującym tam paniom przydałaby się lekcja dobrego wychowania - przede wszystkim w miejscu pracy. Nie sądzę żeby ktoś dostawał pieniądze za siedzenie na tyłku i dyskutowanie z kolegami.