Zgłosiłam się do p. Agnieszki w stanie krytycznym.
Wykorzystałam już nie jedną możliwość sobie pomocy.
Ostatnia deska ratunku, przed najgorszym wyjściem.
Korzystałam z psychoterapii kilka lat z jedną dłuższą przerwą.
Czytając moją opinią z poradni krótko przed skorzystaniem z usługi, nie było tam żadnego pozytywnego słowa o moim samopoczuciu. Wręcz zalecano terapię w ośrodku zamkniętym, na który wtedy nie mogłam sobie pozwolić.
Z osoby zakompleksionej, odczuwającej ciągłe lęki, niepokój, zestresowanej, przejmującej się wszystkim, czarnowidzącej przyszłość, niewidzącej żadnych aspektów pozytywnych w moim życiu, w depresji, z zaburzeniami lękowymi, panikami, zrezygnowanej... trafiałam pod skrzydła p. Agnieszki.
Powoli, pod wpływem terapii zaczęłam zmieniać myślenie, postępować inaczej, wyznaczać granicę, zacząć dbać najpierw o siebie potem innych. Potrafić zatrzymać gonitwę myśli, być tu i teraz. Zdobywać wartościowe znajomości i cieszyć się życiem. Odpuszczać.
Stałam się innym człowiekiem, jest to zauważane przez otoczenie.
Ja czuję się wolna, lekka. Mam w sobie spokój i ufność do świata, w tym moich decyzji.
Pani Agnieszka stała się moim aniołem.

Dziękuję serdecznie za opinię i te cudne słowa. Przeszła Pani długą drogę z miejsca, w które mam nadzieję nigdy Pani nie wróci. Jestem z Pani bardzo dumna! Proszę cieszyć się życiem. Zasługuje Pani na radość i szczęście każdego dnia :-) ściskam mocno !