Re: Majowo - czerwcowe mamusie 2013 (2)
Ja jem coś małego co 2-3h, mam wtedy pewność że zjem w ciągu dnia w miarę mało i nie będę miała rzutów głodu czy zawrotów głowy (jak jestem głodna zaraz mam helikopter :/ ) W pracy się ze mnie śmieją, że ciągle coś mielę XD Na biurku mam żurawinę albo suszone śliwki czy rodzynki i podjadam jak mnie przypili a nie mam czasu zjeść. Rano godzinę po przebudzeniu zjadam kanapkę koło 9-10 jem serek waniliowy, albo jogurt (ale koniecznie z pieczywem bo sam jogurt to za mało..) koło 12-13 zjadam kolejną kanapkę lub owoca. wracam do domu i koło 16 jem coś ala obiad, przeważnie pół porcji obiadowej lub jakieś owoce - ostatnio 1/4 ananasa albo pół melona czy kilka mandarynek - mam takie dni owocowe ;) , później 18:30 jak mąż wraca zjadam obiad z nim.. później o 21-22 jem coś, przeważnie owoca albo marchewkę czy jogurt, chociaż wczoraj była rozpusta bo pochłonęłam 3 placuszki z mąki i jajecznicę z 2jaj O.o ale za to dziś rano jadłam dopiero o 9, posiłek o 7 pominęłam bo nie byłam głodna..
Kanapki często wymieniam na płatki z mlekiem, albo twarożek - zależy od tego na co mam jazdę w danym tygodniu/dniu. Ostatnio cały dzień jadłam tylko mandarynki i ananasa świeżego.. wcześniej w ciągu dnia wypiłam 2l mleka z płatkami, jako kakao i po prostu jako mleko..
Posiłków jest sporo, ale nie są jakieś wielkie, ogólnie dodałam sobie 2 posiłki dziennie, bo inaczej się nie dało.. teraz jem 6 razy dziennie i jest ok.
0
0