Witam. Bylam w Cooku w sobote 03.11.2012r, ze znajomymi z ktorymi siedzialam przy stole na dole :) Jestem bardzo rozczarowana pewna mloda RUDA kelnerka, poniewaz przez ten caly wieczor 3/4 swojego czasu na prace i obsluzenie mojego stolika przesiedziala u DJ-eja!!!!!!! Toalety masakra !!!!!! Muza okey, reszta obslugi okey,i czulam sie bezpiecznie przy panach ochroniarzach...... Pozdrawiam MALA CZARNA......

Zgadzam się z Małą Czarną... ja miałam podobną sytuację,obsługiwała nasz stolik pani Ola i generalnie miała nas gdzieś i także prawie całą noc siedziała u DJ-eja ...byliśmy zszokowani a jak już podchodziła to z wielką łaską...gdzie jest jakiś Menedżer tego lokalu? Każdy sobie tam robi co chce nie mając na uwadze klientów...

MAŁA CZARNA powinna bawić się na wiejskich potupajkach :D Nie rozumiem,jak mozna szykanowac tak fajna impreze?! Osobiscie zawsze dobrze tam sie bawie,MALA CZARNA polecam ci imprezy na przedmiesciach :D ZAPEWNE BEDZIESZ ZACHWYCONA ;d