Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Rozpakowane:

*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena (1450g) i Julka (1800g) - Zaspa - CC

*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
23.04 (01.05) katelajda - Synek Fabianek (3880g, 56cm) - Zaspa - SN
29.04 (04.05) devil83 - Córeczka Zuzanka (3520g, 55cm) - Zaspa - SN

*MAJ*
02.05 (05.05) trzydziestka - Córeczka Lenka (3360g, 54cm) - Redłowo - SN
09.05 (06.05) enjoy - Synek Mikołaj (3775g, 49cm) - SN
10.05 (18.05) Hope - córeczka Pola Anna (3535g, 55cm) - Kliniczna - SN
13.05 (31.05) aśku_85 - córeczka Jagoda (2760g, 50cm) - Swissmed - CC
15.05 (06.05) moonika - synek Mareczek (4300g, 57cm) - Redłowo - SN
19.05 (24.06) GosiekG - córeczka Zosia (2880g) - Wejherowo - CC

Dwupaki:

*MAJ*
02.05 mila
07.05 asia87
08.05 Andjaaa
16.05 Ola synek Wejherowo
17.05 gaskaa - Synek
18.05 Usiaa - synek Borys - Zaspa
24.05 ja3 - Synek
26.05 Graszka - córeczka Aleksandra -Wejherowo
26.05 Aga - Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa - córeczka - Swissmed/Zaspa
30.05 Pocahontas - córeczka
31.05 Witch_B - Synek Mateusz - Wojewódzki/Kliniczna

*CZERWIEC*
02.06 Luna- Synek - Zaspa
07.06 justyna1 - synek - Wejherowo
07.06 czerwcowa2014 - córeczka - Wejherowo
08.06 monica88 - Córeczka Martynka - Redłowo
12.06 mamma - synek - Wejherowo
12.06 Beata
13.06 mimmossa - synek - Kliniczna
13.06 Adrienne - Córeczka
18.06 aniax - synek
19.06 kamiku - synek
20.06 nusia85 - synek Szymon - Kliniczna
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
21.06 Laguna_m - wymarzony synuś - Kliniczna
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
22.06 kalitta - córeczka
24.06 adg2014- Syn - Swissmed lub Kliniczna
25.06 kkasita - córeczka - Zaspa
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
26.06 styczniówka - Synek
27.06 Bozena19 -Synek - Wejherowo
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia

Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-20-t541567,1,130.html#npu1
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Cześć dziewczyny...ale fajnie ,że poruszyłyście temat ubioru...
Ja też od kilku dni mam dylemat co zabrać a co nie...już drugi raz będę przepakowywać przysłowiową torbę do szpitala;)
W sumie niby powinnam to już wiedzieć ale uwierzcie mi ,że się zapomina jak to było np.prawie 6 lat temu;)
No i jeszcze jedna sprawa...jaki wziąć rozmiar co akurat w moim-naszym:) przypadku nie będzie bez znaczenia...
Pomożecie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Na SR na zaspie mówili, ze w ogóle body lub kaftaniki i skarpetki wystarcza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Na położniczych jest cieplo.Wez bodziaki na krótki i ze dwa pajacyki na długi.lekkie spioszki i koszulki na krótki rekaw.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Dziewczyny, co zabrać do ubrania dla malucha do szpitala? Ostatnio rodziłam w październiku i było strasznie gorąco, teraz to nawet nie wyobrażam sobie, jak na położnictwie można wytrzymać i w co dziecko ubrać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Mnie strasznie stopy bolą :( nie puchną, ale chodzić nie mogę :(
To moje plamienie, to chyba rzeczywiście mógł być początek czopa, bo dziś śluz jest taki bardziej hm... jak płodny. I jakoś biodra mnie bolą. Może mała schodzi niżej???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

To calkowita zmiana tematu....
Od teraz. :)

Jak Wam mija niedziela? Mnie maz ciągnie na wybory a ja i tak nie wiem na kogo głosowac.
wlasnie sprawdzałam ile mam w pasie na wyskoaci pępka i wyszło 110!!! :D
Dziewczyny, a jak Wam się podoba imię Ksawery?synek ostatnio tak do braciszka powiedział..i mężowi się spodobało..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

No i o to wlasnie chodzi... Dlatego pisałam ze nie ma co w ogole komentować :)
Bywa ze niektórzy maja nudne życie.. Co zrobić :)

Rozpogodzilo sie cudownie. Maz kosi trawkę. Dzieciaki śmigają po trawie. A ja sie hustam na bujawce.. Ale coś strasznie skrzypi... Ciekawe czemu :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Dziewczyny, nie warto denerwować sie i przejmować wypowiedziami kogoś, kto zajrzał tu i napisał posta tylko po to by Was zdenerwować.
Poród to sprawa indywidualna każdego i wszelkie komentarze odnośnie tego co wypada a co nie są zwyczajnie nie na miejscu.

Pamietajmy tez, ze takie osoby jak bessa czy sasanka najpewniej czerpią satysfakcję z tego, ze udało im sie Was wyprowadzić z równowagi. Nie dawajcie im tej satysfakcji. Gdyby nikt nic nie odpisał na ich posty, to więcej by tu nie pisały. Bo i po co?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

besso ale tu każda jest lekarzem i wie lepiej :)

powtórze to co napisalam wczesniej najważniejsze że dziecko zdrowe i na świecie :)

a "darcie się" ? no cóz też krzyczałam, trudno aby rodzić w milczeniu, w końcu to boli jak cholera ale za to nagroda cudowna :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

A no widzisz Sasanka-mozna :) zwlaszcza na tym forum, gdzie mamuski uzurpuja sobie do niego prawo. nikt tu Lunie nie umiejsza walki o ciaze i o Syna ale na Boga zadna z was nie wie co kierowalo lekarzami i jak sie okazalo wszystko jest ok czyli nikt nie popelnil bledu. i jak pisala Sasanka dla mnie to tez jest rozhisteryzowanie sama jestem matka i mam porod za soba ( jakby ktos pytal) i nalezy wziac sie w garsc i przyjac odpowiedzialnosc ze skoro sie zaszlo w ciaze to trzeba urodzic i nikt nie obiecywal ze bedzie lekko. jestesmy dorosli w koncu. a takie darie sie na caly szpital nie jest niczym, czym mozna by bylo sie chwalic swiadczy tylko o niedojrzalosci (to sa slowa cudownej poloznej bardzo doswiadczonej z ktora mialam szczescie rodzic). takze dziewczyny do przemyslenia
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Jak można mieć agresję ze ktoś czyta publiczne forum?:) rozbawiacie mnie przy niedzieli:)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Mały cudny, ale daje czadu. Poznajemy się. :-) nie do końca to wszystko do mnie dochodzi... wszystko mnie boli, zakwasy mam chyba nawet na małym palcu ;-) chciałabym by jak najszybciej nad puścili by dalej poznawać się w domu razem z dumnym Tata :-)

Ja o oksy nic nie czytałam, bo nawet nie brałam tego pod uwagę tj sn, ale D darlam się tak że mnie słyszał chyba cały szpital ;-) gdybym wiedział że mam rodzić sn to zdecydowanie wolałabym czekać na akcje. No ale nie ma chip tego rozpamietywac.

Jaś robi się żółty :-( no i dużo traci na wadze, ale nie ma tyle dużo by lekarz kazał gi dokarmiac. Także zobaczymy kiedy nad wypisza. Mam nadzieję że we wtorek najpóźniej.

Pozdrawiam Was ciepło :-)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Laguna no to trzymaj się tam! Relaksuj i odpoczywaj teraz ile możesz :-).
U mnie też opuchlizna od kilku dni praktycznie nie schodzi. Damy radę. Dzisiaj już chyba nie jest tak tragicznie parno jak wczoraj więc myślę, że to też nam trochę ulży.

Miłej niedzieli wszystkim!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Hej dziewczyny!
Ja po porannej wizycie w szpitalu. Ale pojechaliśmy do swissmedu. Wczoraj ok 23 coś mi wyciekło ciepłego. Wystraszylam sie ze to wody, ale na szczęście okazało sie ze to czop. Pani doktor powiedziała ze teraz powinnam poleżeć zeby chociaż do 38 dotrwać. Ale powiedziała ze 36 tydzień to również uznaje sie za ciążę donoszona. Pocieszyla mnie ze pewnie w ciągu dwóch tygodni urodzę. Ale 100% gwarancji nie daje.
zobaczymy jak bedzie. Wolałabym urodzić w tym 38 niż chodzić do 40

Pogoda cudna. My na dzialeczce. Nogi mam strasznie spuchnięte. I naprawdę też jestem mega rozkojarzona...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Jezu, nie strasz mnie :(
Ja miałam cc 4,5 roku temu i bardzo chce rodzic sn, ale na oksy sie tez nie zgodzę, bo sie boje.
A teraz to w ogóle obawiam sie na kogo trafię, ze nie sprawdzi, nie dopilnuje :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Luna ja jestem mamusią marcową i tez rodziłam za Zaspie. Przy przyjęciu do szpitala z usg wyszło, że mały będzie ważył 4kg a, że ja 3.5 roku temu miałam cesarkę więc taka waga dziecka kwalifikuję do drugiej cesarki. Przyjęli mnie w nocy na porodówkę miałam lekkie skurcze i tak leżałam aż samo się zacznie o 24 odeszły mi wody zrobiło się rozwarcie na 2.5 ale postępu nie było kazali czekać do rana i tylko zapewnienia, że cesarka będzie na pewno. Nadszedł ranek przychodzi lekarz i do położnej, że ma mi podłączyć oksytocynę ja na męża, mąż na mnie co teraz (ponieważ córkę rodziłam 35 godzin w bólach bez wód bez postępów w porodzie, aż w końcu zrobili cesarkę).W tym szoku, że mam rodzić naturalnie a od nocy rozwarcie się nie zwiększyło a skurcze były odmówiłam podania mi tej oksytocyny. Lekarz nam tłumaczył, że muszą podać ze względu na to żeby rozwarcie było chociaż na 2cm i cc zrobią, bo dziecko duże i ja duża a dodam, że ja już miała 2.5 cm tylko Pan doktor nawet nie spojrzał w moją kartę, a położna wredna baba, która przyszła na ranną zmianę mu tego nie powiedziała. Oczywiście nie dobyło się bez wymiany zdań z położną, bo jak ja mogę nie chcieć rodzic naturalnie, bo wtedy się jest prawdziwa matka! Tylko było słychać na lewo na prawo jak to ja zła. I przyszedł lekarz na ranną zmianę tylko spojrzał na ranę i zabrali na cesarkę.

Teraz jak przeczytała Twoje wpisy to nie żałuję, że się tak zbuntowałam, że walczyłam o swoje.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Witam mamuśki.
Normalnie mam agresje jak ktoś sie wpiernicza w forumi mądruje po kiego grzyba tu zagląda niech sie czepi swego ogona.
Luna jak tam Jasio daje czadu?
Wich a co tam u was.
Nasza kluska już sieuśmiecha jak sie glupoty do niego gada mogła bym go tulić non stop.
MIŁEJ NIEDZIELI DZIEWCZYNKI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Ja w końcu nie pojechałam na IP, bo brunatny śluz sie skończył, a mała buszuje jak buszowala.
Dziś jak sie obudziłam, to znów cmil mnie krzyż troche jak przed @.
Bardzo życzę sobie i proszę mała, aby wyszła we wtorek ;) bo wtedy mój lekarz ma dyżur. Ale coś czuje, ze do czerwca będę sie turlac...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Czerwcowa rozumiem Cię dokładnie. Też nie robię praktycznie nic poza leżeniem i jedzeniem i poceniem się. Czasami jak mała nie kopie lub nie rusza się przez dwa dni, robie się nerwowa i schizuje się okrutnie. Raz miałam taką akcję w nocy, że obudziły mnie straszne bóle brzucha. takie skurcze jak przy biegunce. Koleżanka co rodziła mówiła, że właśnie tak zaczęła się u niej akcja porodowa no i do rana miałam z głowy spanie ale okazało się, że coś mi po prostu zaszkodziło i wyczekuje teraz jakichkolwiek oznak, że coś się zaczyna ale cisza.
Ta krew to może oklejanie się tego czopu, który blokuje wejście do macicy. Czytałam gdzieś, że potrafi podchodzić krwią. Jestem w tym temacie zupełnie niedoświadczona więc mogę tylko zgadywać. Mam nadzieje, że wszysko się dobrze skończy. Muszę przycisnąć tego mojego lekrza nie chcę iść na wcześniejszy macierzyński, rok to tak mało czasu, liczy się każdy dzień, więc będe go cisnąć żeby przedłużył mi L4. pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *21*

Co do L4 to ja mam też póki co do terminu porodu z OM, a jak będzie dalej to się okaże.

Ja też tracę cierpliwość w tych ostatnich dniach, jestem poddenerwowana, płaczę z każdego powodu, o rozkojarzeniu nie wspomnę, nie potrafię bez problemu odtworzyć tego co robiłam dwa dni temu, a uwierzcie, że nie robię prawie nic. Ciągle myślę o tym co muszę jeszcze zrobić nic urodzę.

Ja przed chwilą o mało nie dostałam zawału, po prysznicu zauważyłam dwie małe smużki krwi na ręczniku, ale takie malutkie, żadne krwawienie nie wystąpiło i teraz siedzę jak na szpilkach i co chwilę biegam do toalety sprawdzać, czy coś się dzieje, na szczęście póki co cisza. Mam nadzieję, że za równą godzinę otrzymam standardową serię małych koniaczków i będę mogła spokojnie zasnąć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Kiedy przekłuwałyście córkom uszka ??? (153 odpowiedzi)

Chodzi mi o wiek maluchów. Widziałam różne opinie, że lepiej do roku, inny, że na rok, a jeszcze...

nnt. Wymiana drzwi - jaką firmę z Gdańska polecacie? (20 odpowiedzi)

Zastanawiamy się nad wymianą drzwi do mieszkania. Czy możecie polecić jakąś firmę z...

DORADŹCIE JAKIE FIRANY/ZASŁONY DO SALONU :) (39 odpowiedzi)

Dziewczyny kompletnie nie mam pomysłu na firany czy też zasłony do naszego salonu. Mieszkamy już...