Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Witam serdecznie w kolejnej części;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

no miały.. tylko nie zrozumiałam czy to tylko jednorazowo w tym tygodniu przełożyli czy już na stałe?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

no wlaśnie przeczytałam. a nie miały byc zajęcia dla par w poniedziałki i środy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Hej,

Mamuśki które wybierają się do Super Mamy w Akpolu do szkoły rodzenia dostałyście informacje z przeniesieniem godzin na inne dni??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

haha, graszka wiem że Cię to denerwuję,. ale tak fajnie to opisałaś "z cegłą do kibla..." że się uśmiałam:)

wczoraj mój 3 latek wrócił zasmarkany i charczący z p-la. Okazało się ,że w jego grupie jakiś wirus...3-jka dzieci wymiotowała i miała biegunkę...i zgadnijcie co? od 21 ja latałam do łazienki jak szalona...i górą i dołem...a mojego brzdąca nie ruszyło....pół nocy za to wstawałam do niego bo kaszlał i nos zatkany....na dodatek...jestem z nim całkiem sama i uziemiona...a słonko świeci.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Pamietam jak mu wypadla ta cegla z reki i spadla na gres podlogowy. Szybka mu troche popekala, ale bylam
szczesliwa wtedy....myslalam ze zaczne podloge calowac, ale cegla nadal dziala- eee tam, powiedzial moj maz- troche brzydko wyglada, ale dziala.
Staramy sie czesto rozmawiac o tym, obiecal ze ograniczy granie, ale sie zapomina. Jest troche lepiej, bo juz nie gra przy dziecku tyle,
ale ja mam dosc! Ja chce normalnie w calosci obejrzec razem film, porozmawiac bez obecnosci cegly...
Jezeli na porodowce zobacze ze bedzie gral w cegle- to go wyprosze z sali.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

ehhh ja się w ogóle na razie staram nie analizować jak to będzie, bo i tak nie wiemy jakie maleństwo się nam trafi, a zastanawiać się i zamartwiać zawczasu to można po prostu osiwieć :/ i po co nam to?? jeszcze na farby do włosów będziemy musiały częściej wydawać :P

pewnie, że się boję... że nie podołam... że nie dam rady ogarnąć tak jak sobie to wyobrażam... że... oj dużo by było tych "że..." dlatego na razie staram się tego zbytnio nie analizować :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Witam serdecznie dziewczyny!
Ja bardzo duzo sie denerwuje. Powinnam byc spokojniejsza, ale przez to, ze jestem codziennie w domu z moim trzylatkiem, nudze sie i przypominaja mi sie jakies przykre zdarzenia. Np. Wczoraj wypomnialam
mezowi, jak tesciowa dwa lata temu, w dniu wesela mojej siostry, probowala nas skłócić ze sobą...
Na dziecko prawie w ogole sie nie denerwuje, bo jest fajny ten moj synus, czasami broi, ale jest slodziutki.
Moj mąz tez jest fajny, ale ... mam problem z jego uzaleznieniem od gry na smartfonie.
Codziennie ładuje cegłe ( tak nazywam jego telefon)
nawet 2-3 razy, w tym raz w pracy.
Malzonek ciagle gra w gierke goodgame, pisze ciagle z graczami na kakao, ja zwariuje!!!!
Pzychodzi po pracy do domu, je obiad- no i jednoczesnie gra.
Ogladamy cos ciekawego w tv- a on zagapiony w cegle
Idzie do kotlowni, napalic w piecu- nie wraca od pil godziny- cegla
Nawet zeby wziac prysznic czy sie zalatwic- zabiera cegle.
W nocy, zdarzalo sie ze nastawial budzik np. Na 3 nad ranem i wiadomo- cegla- bo mu niby " zamek wojownicy osaczyli" - tak, to bardzo wazne.
Nawet synek mowi do taty- tatusiu zostaw cegle.
No odstawi ta cegle na 10 min, a potem idzie do lazienki...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Devil, boję się dokładnie tego samego... A jeszcze mam wizję, że mi się trafi niemowlaczek z problemami (czytaj: kolki, wieczne wiszenie na piersi itp), więc starszak będzie zły, bo mama ciągle zajęta, zmęczona, niewyspana i ogólnie sajgon. Ale trzeba odpędzać złe myśli. :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

heh skąd ja to znam?? ostatnio się zastanawiam czy to mój synul jest bardziej niegrzeczny niż na co dzień czy ja mam mniej cierpliwości, ale dochodzę do wniosku, że chyba jedno i drugie :/ a po porodzie to nie dość, że dojdzie zmęczenie to jeszcze burza hormonów, które będą potrzebowały czasu na powrót do normalności :/ już się boję :(

ależ dzisiaj się piękna pogoda zapowiada... jakie macie plany??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

styczniówka ja co wieczór mam wyrzuty sumienia, że się za bardzo denerwowałam na młodego, że co ze mnie za matka - furiatka. i co dzień obiecuję sobie, że jutro będę bardziej opanowana, a kolejnego dnia znów przydarza mi się wybuchnąć... a przecież to tylko dzieciak. siedzi w domu chory, nudzi mu się to wymyśla niestworzone rzeczy (nie zawsze takie co to mamie pasują). mam nadzieje ze jak urodzimy to to się zmieni (chociaż jak pomyślę o niewyspaniu i zmęczeniu to nie wiem czy nie bede jeszcze bardziej sfrustrowana)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Devil nic sie nie stresuj waga ja w pierwszej ciazy do końca miałam wagę na minusie i to dość sporym, teraz tez jestem na minusie ale już nie tak dużym jak w pierwszej. Lekarz mi mówi, że jeśli wszystko dobrze z maleństwem to nie ma co się zamartwiać :)

Lidka współczuje tych skrajnych diagnoz zwariować mozna, trzymam kciuki za wizytę u brzóski. Oleńka piękne imię :)

Dobrze ze piszecie ze tez nerwowe jesteście, bo ja ostatnio aż zła na siebie jestem że cierpliwość do własnego dziecka tracę. Potem przeżywam, że tak nie powinnam sie denerwować po pierwsze ze względu na bąbla w brzuchu pi drugie dzieci mają prawo do pewnych zachowań ....ach te hormony
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Ojjj, dobrze Was rozumiem... Chodzę do pracy na pół etatu, a resztę czasu spędzam z moim 2,5 letnim synkiem. Bunt dwulatka w pełni, a mi hormony szaleją, jestem nerwowa jak nie wiem, cierpliwości za grosz. Czasem iskry lecą :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Oj świetnie Cię rozumiem. Moja ma 3 latka ale i tak ciężko jak zostajemy same.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Luna mój młody chodzi do złobka. na początku wydawało mi się to jakieś takie dziwne, że ja w domu a on w żłobku, ale teraz... od 2 tyg. ma ospę więc siedzimy razem w domu i mówię Wam - chyba zwariuję.
on ma tyle energii, a ja dosłownie nie mam na to wszystko siły. ledwo się ruszam po domu, wykonuję sobie powoli domowe obowiązki, a on co sekunda coś nowego wymyśla, tu pomaluje ścianę, tu wetknie kable do prądu, gdzie indziej długopisem pisze po kanapie. bałagan zostawia za sobą nieziemski. nerwy mam w strzępach, a to przecież moje dziecko.
nie wiem czy ja jestem jakaś nienormalna, czy to od tych hormonów i ogólnego ciążowego osłabienia... dodatkowo cały dół pogłębia się przez to, że nie możemy ruszyć się z domu na świeże powietrze. normalnie się cieszę, że od poniedziałku on wraca do dzieciaków - tam się przynajmniej wyszaleje a ja zdążę się za nim stęsknic :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

no ja na tej wizycie dostane skierowanie na glukoze zapewne :(

Wy to chociaz wiecei czego sie spodziewać hihi :P

co do wagi to ja mam ok 7kg na plusie,ale za to większość przybrałam na początku - co do tycia w ciąży to po moich koleżankach -są takei co tyją 5kg a są takie co 30 więc bym się nie martwiła zbytnio tym, że się mało przybiera - czasami tak po prostu jest :)

mi też ogólnie dziś słabo, a noce mam masakryczne od początku ciąży. mega mało śpię, a jak już śpię to śnią mi się takie głupoty... w nocy się kokoszę 2-3 godziny, a później w dzień chodzę jak zwłoki. Także wspołczuje że też tak macie - ja chociaz sama sedzę w domu to mogę się zdrzemnąć w ciągu dnia jakby co, a jakby tu mi biegał kilkuletni brzdąc to chyba bym padła ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

wiesz... do najszczuplejszych i najlżejszych to ja nigdy nie należałam. Z Bartkiem miałam podobnie, więc położna twierdzi, że taki już mój urok, a lekarz na temat wagi nie mówi nic... Mała przybiera książkowo, więc o nią raczej nie powinnam się martwić. Teraz wizytę mam 12, więc zobaczymy czy coś powie... ale jak na początku ciąży schudłam jakieś 3-4 kg (a nie wymiotowałam nic) tak jeszcze nie wróciłam do swojej wagi.
Fakt, że ja nie wiem co znaczą pociążowe kilogramy. Po Bartku jak wróciłam ze szpitala to ważyłam prawie 3 kg mniej niż przed ciążą. Potem podczas karmienia schudłam kolejne jakieś 6, ale jak wróciłam do pracy, przestałam karmić, zaczęły się podwójne obiadki (w pracy i w domu), ogólnie nieregularne jedzenie no i stopniowo wróciłam do swojej wagi :/ I w tej ciąży startowałam z wagi bardzo podobnej jak z Bartkiem (może ze 2 kg więcej).
Z jednej strony się cieszę bo mam nadzieję, że nie przytyje mi się ostatecznie za dużo, ale tak się zastanawiam czy jednak nie powinnam już zaczynać przybierać...

oooo i jeszcze teraz mi się przypomniało, że przed tą wizytą mam glukozę do zrobienia :/ bleeeee :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

devil a jak zaczynałaś ciaze to mocno wczesniej przytylas czy to Twoja normalna waga? a lekarz Ci nic nie mówi o tym, że nie tyjesz? moja jak zobaczy że nie przybrałam na kolejnej wizycie albo nie daj bóg schudłam to zaraz krzywo się na mnie patrzy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

kurcze dziewczyny żeście o tej wadze zaczęły pisać, że aż się poszłam zważyć i kuźwa wciąż na minusie... co prawda niecały kg ale jednak :/ a jem całymi dniami, kompletnie się nie oszczędzam:/ słodyczy na umór :/ to chyba niezbyt normalne, że pod koniec 28 tyg wciąż być na minusie??? chyba zacznę się martwić czy coś :/ bo skoro wszystkie już macie do przodu (nawet w młodszych ciążach) to się zaczynam obawiać :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Co do sprzętu w szpitalach to się zgadzam... jak bylam na klinicznej na IP, to lekarz walczył z usg, zeby w ogóle je włączyć.... guziki się zacinaly, widać że sprzęt wiekowy. Masakra:/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*

Lidka no i do tego wszystkiego pamiętaj, że każde usg (tzn sprzęt) jest inne i na ogół te w szpitalach są dużo słabsze niż mają lekarze w prywatnych gabinetach... i w szpitalu też mogą nie widzieć dokładnie:/
w moim przypadku też tak było w pierwszej ciąży... mojemu doktorkowi nie spodobała się jedna rzecz u synka więc wysłał mnie do szpitala, żeby zrobili mi test i to sprawdzili... oni natomiast wzięli mnie na usg i stwierdzili, że wszystko jest w porządku więc albo lekarz się pomylił, albo dzidziuś miał wtedy gorszy dzień, zostawili mnie na 3 dni na obserwacji i wypuścili do domu... ostatecznie okazało się, że rację miał mój doktorek, bo podczas porodu sprawdziły się jego przewidywania i skończyło się CC ;) także sprzęt szpitalny pozostawia zapewne wiele do życzenia :/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

krzywe ząbki (24 odpowiedzi)

hej dziewczyny moja córcia ma 16 miesięcy. ma mało ząbków-pierwszy wyrżnął się po roczku... ale...

Cosinius - ktoś tam się uczy? (6 odpowiedzi)

Witam chciałąbym od lutego iść do szkoły policealnej , terazm mam dylemat do której profil...

kolorowanki do druku (30 odpowiedzi)

czy znacie jakieś fajne strony z kolorowankami do wydruku ?